Co za wyróżnienie dla Polaków! Show Gikiewicza nie przeszedł bez echa

Materiały prasowe / Viaplay / Rafał Gikiewicz został bohaterem meczu Augsburg - Bayern Monachium.
Materiały prasowe / Viaplay / Rafał Gikiewicz został bohaterem meczu Augsburg - Bayern Monachium.

To był ich dzień. Polacy rozegrali wielkie spotkanie przeciwko Bayernowi Monachium i komplementów nie było końca. Teraz spotkało ich kolejne duże wyróżnienie związane z tym występem.

FC Augsburg sprawił największą sensację podczas minionej kolejki Bundesligi ogrywając Bayern Monachium 1:0. Kapitalny występ zaliczył Rafał Gikiewicz, bardzo dobry Robert Gumny.

Pełną relację z tego meczu znajdziesz -->> Potężna sensacja w meczu Bayernu Monachium

Gikiewicz wprost szalał w bramce Augsburga. Wygrywał starcia z każdą kolejną gwiazdą monachijczyków - czy to na przedpolu, czy to na linii. Wręcz zamurował bramkę.

ZOBACZ WIDEO: Michniewicz liczy na tego piłkarza. Niektórzy mają go za brutala

O tym, jak genialny był jego występ niech świadczy fakt, że "Kicker" przyznał mu notę "1", czyli najwyższą możliwą, oznaczającą "klasę światową" i wybrał go najlepszym zawodnikiem 7. kolejki Bundesligi!

"Nie zniechęcił się słabym początkiem sezonu i ponownie pokazał klasę w wygranym meczu z Bayernem - jak ostatnio w Bremie, a wcześniej w Leverkusen" - brzmi komentarz.

34-letni bramkarz pomimo świetnych występów nadal nie znalazł uznania jeżeli chodzi o powołania do reprezentacji Polski. - Rafał Gikiewicz jest w kręgu zainteresowań naszej reprezentacji. Na to zgrupowanie postanowiliśmy powołać innych zawodników. Nie możemy powołać dziesięciu bramkarzy - przyznał selekcjoner Czesław Michniewicz przed meczami z Holandią i Walią w Lidze Narodów.

Wracając z kolei do pojedynku Augsburga z Bayernem, to również drugi z Polaków, czyli Gumny, znalazł się w najlepszej jedenastce kolejki (nota "2,5") co tylko pokazuje, jak duży wkład nasi piłkarze mieli w ten sensacyjny wynik.

Zobacz także:
Michniewicz podjął decyzję ws. Lewandowskiego
Bayern Monachium w kryzysie. Ekspert broni trenera

Źródło artykułu: