Cóż za widok! Tak wygląda klasyfikacja strzelców Ligi Mistrzów

Getty Images / Alex Caparros /  Robert Lewandowski
Getty Images / Alex Caparros / Robert Lewandowski

Środowy wieczór w Lidze Mistrzów należał do reprezentantów Polski. Robert Lewandowski trzy razy pokonał bramkarza Viktorii Pilzno i wskoczył na fotel lidera klasyfikacji strzelców, a Piotr Zieliński wybornie zaprezentował się w starciu z Liverpoolem.

Kapitan reprezentacji Polski przełożył formę z Primera Division na występy w Lidze Mistrzów. W środę Robert Lewandowski zapracował sobie na tytuł MVP w spotkaniu z Viktorią Pilzno na Camp Nou.

Kadrowicz pierwszy raz trafił do siatki, gdy uderzeniem z krawędzi pola karnego zaskoczył czeskiego bramkarza. Później w roli asystenta wystąpił Ousmane Dembele, a Lewandowski "szczupakiem" wpisał się na listę strzelców. W 67. minucie snajper fantastycznie przymierzył zza pola karnego i piłka była poza zasięgiem golkipera.

FC Barcelona nie pozostawiła złudzeń przeciwnikom i rozbiła Viktorię 5:1 przed własną publicznością. 34-letni napastnik był nie do zatrzymania.

ZOBACZ WIDEO: Polacy w ćwierćfinale mistrzostw świata! Kulisy meczu z Tunezją | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #24

Lewandowski stał się pierwszym piłkarzem w historii Ligi Mistrzów, który skompletował hat-tricka w barwach trzech różnych drużyn. Już po 1. kolejce fazy grupowej jest liderem klasyfikacji strzelców. Jako jedyny ma na koncie trzy trafienia.

Na drugiej pozycji znajduje się między innymi Piotr Zieliński. Tego samego dnia ofensywny pomocnik dwukrotnie pokonał bramkarza Liverpoolu i asystował przy golu Andre-Francka Zambo Anguissy. Jego SSC Napoli wygrało z Anglikami 4:1.

Czytaj także:
Nowy klub, ale wszystko po staremu. Lewandowski jest po prostu niesamowity!
Magiczna noc Piotra Zielińskiego. Polak rzucił Liverpool na kolana

Źródło artykułu: