W poprzednim sezonie Górnik Zabrze uplasował się na ósmym miejscu w tabeli PKO Ekstraklasy. Duża w tym zasługa Jana Urbana, który był zatrudniony w klubie od połowy 2021 roku. Szkoleniowiec poprowadził drużynę w 38 razy meczach, w których udało mu się uzyskać średnią 1,47 punktu.
Latem doszło jednak do trzęsienia ziemi przy Roosevelta. Szkoleniowiec popadł w konflikt z prezesem Arkadiuszem Szymankiem i został zwolniony. Decyzja kierownictwa klubu wzbudziła ogromne kontrowersje.
Warto dodać, że kilka dni przed zwolnieniem Jana Urbana, w wywiadzie dla WP SportoweFakty, Lukas Podolski podkreślał, że nie wyobraża sobie odejścia prezesa, bo z kolejnym znów musiałby swoje plany układać od nowa. Tyle że nie miało to nic wspólnego z trenerem.
ZOBACZ WIDEO: #ZPierwszejPiłki #16: Kochany Lewandowski, rośnie kadrowicz, puchary są blisko
Teraz do tych słów - w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" odniósł się Jan Urban. Polski szkoleniowiec nie gryzł się w język.
- Podolski opowiedział się po drugiej stronie, mówiąc, że nie chciałby kolejnemu prezesowi tłumaczyć swojej koncepcji na pobyt w Górniku. Nie bardzo rozumiem, co i dlaczego piłkarz miałby tłumaczyć szefowi klubu, skoro ma podpisany kontrakt - zaczął Urban.
- Na świecie są zwolnienia normalne, nienormalne i zaskakujące. To moje do normalnych nie należało. On powiedział, że dziwi go poruszenie po moim zwolnieniu. Ciekawe, jak on by się czuł, gdyby go tak potraktowano w Kolonii. Niech gra w piłkę, zamiast pouczać starszych od siebie. Żalu nie czuję, ale przejdę nad tym do porządku dziennego - powiedział polski szkoleniowiec.
Górnik w bardzo kiepskim stylu pożegnał legendę. Urban reprezentował barwy zabrzan w latach 1985-1989 i 1998. Były piłkarz zapisał na swoim koncie trzy mistrzostwa Polski, a także triumf w krajowym pucharze.
- To przykra sytuacja, ale nie będę teraz chodził, płakał i się skarżył. Dotąd niewiele wypowiadałem się w mediach w tej kwestii, decyzję podjęły osoby, które widziały inny kierunek rozwoju dla Górnika. To jest całkowicie normalne w piłce. Nienormalne było tylko to, że zwolniono mnie tuż po rozpoczęciu przygotowań do sezonu - zaznaczył Urban.
Następcą Urbana został Bartosch Gaul. Po pięciu rozegranych spotkaniach Górnik ma na koncie siedem punktów i zajmuje 11. miejsce w stawce.
Czytaj także:
Wiemy, ile Górnik chce za Krzysztofa Kubicę. A co z prezesem Szymankiem? Gorąco w Zabrzu!
Klub Polaka dostał lanie. Poskromiciel Lecha zatrzymany w Lidze Mistrzów