Zieloni nie inaugurowali nowych rozgrywek w optymalnym zestawieniu, bo niektórzy zawodnicy leczyli dawne kontuzje. Na starcie niedostępni byli Adam Zrelak czy Bartosz Kieliba, a w potyczce z Rakowem Częstochowa (0:1) problemów zdrowotnych nabawił się Mateusz Kupczak. Dziś po tych urazach nie ma śladu.
- Trenują wszyscy poza Michałem Jakóbowskim. Chyba pierwszy raz mamy na zajęciach ponad 20 zawodników z pola i gdy ćwiczymy elementy taktyczne, część z nich musi być z boku - powiedział zadowolony trener Dawid Szulczek.
- Jeszcze miesiąc temu zdarzało mi się narzekać na sytuację personalną, dziś nie mam powodu. Dysponujemy dobrą kadrą i jestem zadowolony. Fajnie by było jeszcze kogoś pozyskać pod koniec okienka, lecz już teraz mamy wysoką jakość treningu, która przypomina mi tę z rundy wiosennej poprzednich rozgrywek. Druga jedenastka stawia duży opór, a właśnie po tym się poznaje potencjał zespołu - dodał.
- Może jeszcze nie na spotkanie z Widzewem, ale później może być trudno nawet o wybór dwudziestki na kolejkę ligową. Nie dla każdego znajdzie się w niej miejsce. Nasza kadra nie jest najsłabsza w lidze, jak się czasem o niej mówiło. Myślę, że będzie sporo spotkań, w których nie tylko solidnie zapunktujemy, ale też będziemy kontrolować boiskowe wydarzenia - oznajmił Szulczek.
Mecz 6. kolejki PKO Ekstraklasy Warta Poznań - Widzew Łódź rozpocznie się w sobotę o godz. 20:00.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: To dlatego upadł transfer Górnika Zabrze. Cena nagle mocno podskoczyła