21-letni pomocnik grał już w ekipie zielonych w rundzie wiosennej sezonu 2020/2021, a działo się to na zasadzie wypożyczenia. Zostawił po sobie dobre wrażenie. Był podstawowym zawodnikiem w drużynie prowadzonej wówczas przez Piotra Tworka i dołożył cegiełkę do wywalczenia przez nią bardzo wysokiego, 5. miejsca w tabeli PKO Ekstraklasy na finiszu.
Dziś Maciej Żurawski wraca do Warty, ale już na stałe. Poznaniacy przeprowadzili jego transfer definitywny z Pogoni Szczecin. Piłkarz podpisał w stolicy Wielkopolski kontrakt obowiązujący do połowy 2024 roku. Zawiera on opcję przedłużenia o następne 12 miesięcy.
- Maciej nie tylko w barwach Warty udowadniał swoją wartość na boiskach ekstraklasy. Jestem przekonany, że potwierdzi to w tym sezonie i stanie się jednym z liderów naszego zespołu - powiedział pełnomocnik zarządu zielonych ds. sportu, Piotr Barłóg.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w Barcelonie. Jak to wpłynie na jego grę w reprezentacji Polski?
- Bardzo się cieszę, że wracam do zielonej rodziny. Przychodzę po to, żeby nadal rozwijać się piłkarsko. Uważam, że w Warcie będę miał większe szanse na regularne granie. Mam nadzieję, że w jak największym stopniu pomogę drużynie w osiąganiu sukcesów. W szatni znam większość chłopaków, a z nowymi zawodnikami na pewno szybko się poznamy i będziemy się dogadywali - oznajmił Żurawski.
21-latek ma 184 cm wzrostu i waży 77 kg. Jest trzecim letnim wzmocnieniem zielonych. Wcześniej do drużyny Dawida Szulczka sprowadzono Kamila Kościelnego (ostatnio Puszcza Niepołomice) oraz Dimitriosa Stavropoulosa (Reggina).
Ponadto na kolejny rok wypożyczono z Lechii Gdańsk Miłosza Szczepańskiego, a nowe umowy z klubem podpisali Jakub Kiełb oraz Michał Kopczyński.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol