Po ostatniej kolejce Bundesligi Robert Lewandowski oświadczył, że nie przedłuży swojego kontraktu. Bayern Monachium latem miał więc jedną z ostatnich okazji, by zarobić na nim jakiekolwiek pieniądze. Mistrzowie Niemiec bardzo długo negocjowali z przedstawicielami Barcelony.
Stanęło na kwocie odstępnego w wysokości 45 milionów euro. Katalończycy będą musieli zapłacić jeszcze pięć milionów po spełnieniu pewnych warunków. Z kolei reprezentant Polski lada moment zwiąże się czteroletnim kontraktem z nowym klubem. Tamtejsi kibice już nie mogą się doczekać.
W mijającym tygodniu kadrowicz wrócił do Monachium i musiał wznowić treningi z Bayernem. Tymczasem jego żona w dalszym ciągu przebywa na wakacjach w Hiszpanii. Anna Lewandowska zamieściła niepozorny wpis na swoim Instagramie. "Każdego dnia znajduj małe momenty, które sprawiają, że jesteś szczęśliwy" - napisała.
Pod zdjęciem żony Lewandowskiego pojawiło się mnóstwo komentarzy sympatyków drużyny z Camp Nou: "Witamy w Barcelonie", "Ta poza wyglądałaby lepiej w Barcelonie", "Witamy w rodzinie Barcy, Anna!" - napisano.
Kierownictwo Bayernu w sobotę potwierdziło, że FC Barcelona złożyła zadowalającą ofertę. Lewandowskiego zabrakło na sobotniej prezentacji drużyny.
Czytaj także:
Tak Lewandowski pożegnał się z fanami Bayernu, opuszczając budynek
Jan Tomaszewski ostro o Robercie Lewandowskim
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: widać geny po ojcu. Tak strzela syn Beckhama