[tag=720]
FC Barcelona[/tag] mimo trudności finansowych ma wielkie plany na letnie okienko transferowe. Oficjalnie nowymi zawodnikami klubu ogłoszeni zostali już Andreas Christensen oraz Franck Kessie. Priorytetem wciąż pozostaje Robert Lewandowski.
Władze "Blaugrany" chcą jednak Polakowi stworzyć idealne warunki do strzelania goli. Drogą do tego miałoby być sprowadzenie na Camp Nou Raphinhi. Problemem wydawały się jednak finanse oraz konkurencja z Anglii.
Jak się okazuje działacze "Dumy Katalonii" postanowili wyrównać ofertę, jaką za brazylijskiego skrzydłowego złożyła wcześniej Chelsea. Dziennikarze twierdzą, że ta opiewać ma na aż 70 mln euro. Wydawało się, że taka kwota ze strony "Barcy" jest niemożliwa.
Raphinha miał postawić teraz ultimatum. Brazylijczyk przekazał oficjelom Barcelony, że ci mają 48 godzin na osiągnięcie porozumienia z Leeds United. W przeciwnym wypadku skrzydłowy zacznie negocjować warunki kontraktu z londyńskim zespołem.
Reprezentant Brazylii dotychczas łącznie w Premier League wystąpił w 65 meczach. W tym czasie udało mu się strzelić 17 goli oraz zanotować 12 asyst. Skrzydłowy jest podstawowym wyborem Tite w reprezentacji.
Obecnie 25-latek przez analityków portalu transfermarkt.de wyceniany jest na kwotę 45 mln euro. Jego kontrakt z Leeds wygasa w czerwcu 2024 roku.
Zobacz też:
Juventus sięga po wielki włoski talent
Wielka wyprzedaż w Chelsea. Thomas Tuchel nie chce gwiazd
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: uderzył z połowy boiska. Cudowna bramka młodego Hiszpana!
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)