Saga z udziałem Roberta Lewandowskiego trwa już od dłuższego czasu. Pod koniec sezonu 2021/2022 napastnik Bayernu Monachium poinformował, że nie przedłuży umowy ze swoim aktualnym pracodawcą.
Reprezentant Polski chciałby jak najszybciej trafić do FC Barcelona. Niedawno głos w tej sprawie zabrał prezes Bawarczyków, Oliver Kahn, który przedstawił jasne stanowisko klubu. Król strzelców Bundesligi musi wypełnić obowiązujący kontrakt (więcej TUTAJ).
Ten wygasa w czerwcu 2023 roku. Wygląda na to, że Kahn nie zmieni zdania, ponieważ w podobnym tonie wypowiedział się na temat potencjalnego transferu Roberta Lewandowskiego w wywiadzie dla "Die Welt".
ZOBACZ WIDEO: Jak czytać grę Bayernu? Wiemy, o co chodzi prezesom mistrza Niemiec
- Pytanie o transfer się nie pojawia. Robert Lewandowski ma kontrakt do 2023 roku i wypełni go. Chcemy zatrzymywać naszych najlepszych graczy tak długo, jak to możliwe. Mała rotacja wśród filarów drużyny jest kluczowym czynnikiem do osiągnięcia sukcesu - powiedział były bramkarz reprezentacji Niemiec.
W niemieckich mediach wrzało po słowach Roberta Lewandowskiego. Polak m.in w wywiadzie dla Viaplay przyznał, że nie dostał oferty od Bayernu Monachium (więcej przeczytasz TUTAJ). Według Olivera Kahna było jednak inaczej, ponieważ taka wpłynęła w ostatnim czasie.
- Złożyliśmy jego doradcy konkretną ofertę. W przeciwnym razie z pewnością byśmy tego nie powiedzieli - powiedział prezes Bawarczyków.
Zobacz też:
Ogłosił, że nie zagra dla Polski. Michniewicz zamieścił wpis
Nieoficjalnie: jest decyzja ws. Milika