Jak podaje oficjalna strona Borussii, w czwartek odbyła się intensywna analiza zakończonego sezonu. Wzięli w niej udział między innymi dyrektor generalny Hans-Joachim Watzke oraz odchodzący ze stanowiska dyrektor sportowy Michael Zorc. Działacze doszli do wniosku, że muszą zwolnić Marco Rose.
- Ten dzień nie jest dla nas wszystkich łatwy, ponieważ wzajemne uznanie było, jest i pozostaje wielkie. Po sezonie, który z różnych powodów był niezadowalający, musieliśmy zdać sobie sprawę, że w wielu dziedzinach nie wykorzystaliśmy maksimum naszych możliwości - powiedział Watzke.
Wraz z Zorcem i Sebastianem Kehlem podziękowali Rose za "pracę, wielkie zaangażowanie i pełne zaufania rozmowy", życząc mu wszystkiego najlepszego w prywatnej i zawodowej przyszłości. Takie same słowa skierowano do trzech współpracowników 45-latka, którzy także opuszczą BVB.
Dodano, że w najbliższych dniach przeprowadzone zostaną rozmowy na temat składu przyszłego sztabu szkoleniowego. Ta decyzja jest niespodzianką. Wydawało się, że do żadnych zmian na ławce Borussii nie dojdzie. Poruszenie kibiców było tak wielkie, że kilka chwil po wydaniu oficjalnego komunikatu serwery strony internetowej klubu miały problemy z działaniem.
Zobacz też:
Jest akt oskarżenia przeciwko Cezaremu K. Chciał 20 mln euro za milczenie
Polak robi furorę w USA. "Jest jednym z najlepszych w kraju"
ZOBACZ WIDEO: Czesław Michniewicz odkrył karty. "Cieszy mnie jego powołanie"