Przed turniejem w Izmirze: reprezentacja Hiszpanii

Siatkarze reprezentacji Hiszpanii będę pierwszymi przeciwnikami Polaków na Turnieju Kontynentalnym w Izmirze. Mistrzowie Europy, to z pewnością bardzo trudny przeciwnik, ale Hiszpanie po ubiegłorocznym sukcesie nie stanowią już dla nikogo niewiadomej i jak sami przyznają gra im się ciężej. Mimo tego, szczególnie biorąc pod uwagę problemy Polaków i Włochów, Hiszpanie są chyba głównymi faworytami turnieju w Turcji

W tym artykule dowiesz się o:

Historia

Siatkarska reprezentacja Hiszpanii na arenie międzynarodowej zaistniała w 1980 roku, kiedy wywalczyła awans na rozgrywane rok później mistrzostwa Europy. Potem występowała jeszcze w mistrzostwach Starego Kontynentu w 1985 i 1987 roku, ale bez żadnych sukcesów. Przełomem w historii hiszpańskiej siatkówki okazał się dopiero rok 1992, kiedy Igrzyska Olimpijskie odbyły się w Barcelonie. Turniej ten Hiszpania zakończyła na niezłej, ósmej pozycji, a w 1994 pracy z graczami z Półwyspu Iberyjskiego podjął się Raul Lozano. Pod wodzą Argentyńczyka Hiszpanie zaczęli występować w Lidze Światowej, ale do światowej czołówki ciągle było im daleko. W 1998 roku, już pod wodzą nowego trenera, gracze z Półwyspu Iberyjskiego po raz pierwszy w historii zagrali na Mistrzostwach Świata. W Japonii Hiszpanie wypadli nieźle i zajęli ósme miejsce, a ich lider Rafael Pascual potwierdził swoje ogromne umiejętności - wybrany został MVP mistrzostw, a wiele osób uważało go za najlepszego siatkarza świata. Mimo niewątpliwych umiejętności Pascuala, przez kolejne lata Hiszpanie ciągle uważani byli jedynie za europejskiego średniaka. W 2005 roku zaskoczyli jednak wszystkich, gdy nieoczekiwanie awansowali do półfinału mistrzostw Europy i byli o krok od wyeliminowania Rosji. Ostatecznie jednak tamten turniej zakończyli bez medalu, ale dwa lata później znów zaszokowali świat - wygrali mistrzostwa Europy w Rosji, choć przed tym turniejem w ranking FIVB zajmowali dopiero 24. miejsce. Rosyjski triumf, to zdecydowanie największy sukces w historii hiszpańskiej siatkówki.

Zespół

W Rosji reprezentacja Hiszpanii imponowała przede wszystkim zgraniem i zespołowością, ale myli się ten, kto sądzi, że na Półwyspie Iberyjskim nie ma siatkarskich indywidualności. Gwiazdami zespołu są bracia Falasca - atakujący Guillermo i rozgrywający Miguel Angel (najlepszy rozgrywający ubiegłorocznego Pucharu Świata). Pierwszy z nich, w tym sezonie gra jednak w Korei i trudno powiedzieć, czy po kilkunastu tygodniach spędzonych w Azji będzie w stanie znów grać na takim poziomie jak w czasie mistrzostw Europy. Nie ulega jednak wątpliwości, że od formy tych zawodników bardzo dużo zależy. Znaną postacią w światowej siatkówce jest również doświadczony środkowy Jose Luis Molto, który jest zawodnikiem hiszpańskiego klubu Portol Majorka. Zawodnik ten został wybrany najlepszym blokującym rosyjskiego turnieju i z pewnością również w Izmirze będzie bardzo groźny.

W porównaniu do ostatnich imprez, w składzie reprezentacji Hiszpanii zaszły dwie ważne zmiany. Brakuje przede wszystkim ikony hiszpańskiej siatkówki Rafaela Pascuala, który uważany był za mentalnego przywódcę drużyny, a tym razem nieoczekiwanie nie otrzymał powołania i w reprezentacji nie zagra po raz pierwszy od 10 lat. W Izmirze nie będzie też Enrique De La Feuente, który według jednych źródeł również nie znalazł uznania w oczach selekcjonera, a według innych po niezbyt udanym dla siebie Pucharze Świata sam zrezygnował z gry w reprezentacji.

Trener

Trenerem hiszpańskich siatkarzy od października ubiegłego roku jest Marcelo Mendez. Argentyńczyk podpisał kontrakt na rok, a głównym celem jaki przed nim postawiono jest wywalczenie kwalifikacji olimpijskiej. W Pucharze Świata celu tego nie udało się Hiszpanom zrealizować, ale przed turniejem w Izmirze Marcelo Mendez podkreśla, że jest optymistą i wierzy w swój zespół. Niestety na pracę z reprezentacją Hiszpanii miał on bardzo mało czasu, ale jego atutem na pewno jest dobra znajomość ligi hiszpańskiej, w której pracuje od 2004 roku. Również obecnie, pracę z reprezentacją Hiszpanii Argentyńczyk łączy z prowadzenie zespołu klubowego z Majorki, który po dziesięciu kolejkach spotkań prowadzi w tabeli ligi hiszpańskiej.

Rok 2007

Rok 2007 dla reprezentacji Hiszpanii był niezwykle udany. W połowie wakacji podopieczni Andrei Anastasiego wygrali Ligę Europejską pokonując w finale Portugalię. Prawdziwy sukces odnieśli jednak we wrześniu, w Moskiwie, kiedy nieoczekiwanie, ale jednoczenie w wielkim stylu zdobyli złoty medal mistrzostw Europy. Kibice siatkówki na długo zapamiętają szczególnie dramatyczny finał rosyjskiego turnieju, w którym Hiszpanie pokonali gospodarzy, choć przeciwko nim było niemal wszystko - kibice, a nawet sędzia. Po tym turnieju z reprezentacją Hiszpanii rozstał się jednak Andrea Anastasi, który zdecydował się na powrót do Włoch. Zastąpił go Marcelo Mendez, który poprowadził Hiszpanów w Pucharze Świata. Niestety występ w Japonii nie był dla Hiszpanów szczególnie udany, bo w Pucharze Świata przegrali nie tylko z Rosją, czy Brazylią, ale również z Portoryko. Z dobrej strony pokazali się jednak choćby z meczu przeciwko USA, który wygrali 3:1. Ostatecznie Hiszpanie turniej w Japonii zakończyli na piątej pozycji, co nie dało im kwalifikacji olimpijskiej, ale dzięki temu awansowali w rankingu FIVB na szóstą pozycję i w przypadku porażki w Izmirze, w maju będą mieli kolejną szansę na zdobycie przepustki do Pekinu.

Jak będzie w Izmirze?

Hiszpanie są z pewnością jednymi z głównych faworytów turnieju w Izmirze, szczególnie, że zespół Marcelo Mendeza pojedzie do Turcji niemal w optymalnym składzie. Trudno jednak powiedzieć, jak Hiszpanie poradzą sobie bez swojego mentalnego wodza - Rafaela Pascuala, który w minionym roku wielokrotnie w ciężkich momentach wspierał młodszych kolegów. Przy tak wyrównanym poziomie drużyn, które zagrają w Izmirze bardzo ciężko jest oceniać szanse poszczególnych zespołów. Na pewno jednak Hiszpanię stać na pokonanie każdej z drużyn, która zagra w Izmirze, a choć grupa do której trafili gracze z Półwyspu Iberyjskiego jest bardzo trudno, to szczególnie przy problemach Włochów i Polaków, właśnie Hiszpanie wydają się być jej głównymi faworytami.

Komentarze (0)