Triumf Shelly-Ann Fraser to spora niespodzianka, gdyż faworytkami biegu były raczej Amerykanki, a spośród Jamajek największe szanse dawano Sherone Simpson. Tymczasem najmłodsza z całej trójki reprezentantek położonej na Morzu Karaibskim wyspy po świetnym starcie błyskawicznie objęła prowadzenie i z przewagą 0,2 sekundy dobiegła na metę na pierwszym miejscu. 21-letnia sprinterka czasem 10,78 pobiła swój rekord życiowy i wyrównała najlepszy tegoroczny wynik na dystansie 100 metrów. Jej czas to zarazem drugi w historii rezultat uzyskany na igrzyskach olimpijskich – szybsza była jedynie Florence Griffith-Joyner w 1988 roku w Seulu.
Finał sprintu kobiet był popisem nie tylko Fraser, ale i pozostałych Jamajek. Bezpośrednio za zwyciężczynią na metę wpadły jej rodaczki Sherone Simpson i Kerron Stewart i trudno było rozstrzygnąć, która z nich była lepsza. Tym razem pomocny nie okazał się nawet fotofinisz i sędziowie podjęli słuszną decyzję o przyznaniu dwóch srebrnych medali, co jeszcze bardziej uradowało fetujące swój sukces Jamajki.
Bieg zakończył się klęską Amerykanek, które nie zdobyły żadnego medalu, choć miały w finale aż trzy zawodniczki. Sporym zaskoczeniem jest zwłaszcza wynik Torri Edwards sklasyfikowanej w decydującym biegu na ostatnim ósmym miejscu, choć w bieżącym sezonie była już ona w stanie przebiec 100 metrów w czasie identycznym jak zrobiła to w finale Fraser.
Wyniki:
1. Shelly-Ann Fraser (Jamajka) - 10,78
2. Sherone Simpson (Jamajka) - 10,98
3. Kerron Stewart (Jamajka) - 10,98
4. Lauryn Williams (USA) - 11,03
5. Muna Lee (USA) - 11,07
6. Jeannette Kwakye (Wielka Brytania) - 11,14
7. Debbie Ferguson-McKenzie (Wyspy Bahama) - 11,19
8. Torri Edwards (USA) - 11,20