Chinki już w pierwszej odsłonie pokazały, że są zdecydowanie silniejszym teamem. Podopieczne Toma Mahera w błyskawicznym tempie wywalczyły bezpieczną przewagę. Po niespełna 4 minutach gry było już 7:0 dla gospodyń. Następnie przebudziły się nasze południowe sąsiadki, ale mimo wszystko nie były w stanie nawiązać równorzędnej walki. W pewnym momencie tej partii przewaga Chinek sięgała 15 oczek, ale ostatecznie stopniała o dwa punkty.
W drugiej odsłonie koszykarki australijskiego trenera nie były już tak skuteczne. Nadal jednak to one dominowały na parkiecie. Czeszki wciąż nie miały pomysłu na grę w ataku. Rywalki wymuszały na nich wiele rzutów z trudnych pozycji. Robiła co mogła Ivana Vecerova, starała się również Eva Viteckova, ale obydwie koszykarki częściej pudłowały niż umieszczały piłkę w koszu. Gospodynie kontynuowały swój marsz po czwarte zwycięstwo podczas turnieju olimpijskiego. Nieco ponad minutę przed końcem pierwszej połowy kolejne dwa punkty do konta Chinek dopisała Xiaoyun Song. Wówczas to podopieczne Jana Bobrovsky'ego przegrywały 22:41. Ostatecznie jednak na przerwę schodziły z 16-punktowym deficytem, albowiem z dystansu skuteczny rzut oddała Michala Hartigova.
Nic się nie zmieniło w trzeciej partii - wciąż swój styl gry narzucały koszykarki Mahera. Jedyna różnica polegała na tym, iż Czeszki nieco lepiej spisywały się w ofensywie, ale nadal było to za mało na dobrze spisujące się rywalki. Chinki zdołały powiększyć swoją przewagę. Wszystko to za sprawą kapitalnej postawy duetu Nan Chen - Xiaoli Chen. Zawodniczki te zdobyły w trzeciej "ćwiartce" odpowiednio 7 i 4 punkty. Przed ostatnią kwartą gospodynie wygrywały różnicą 20 oczek.
To już była tylko formalność dla Chinek. Nie mogło być mowy o triumfie naszych południowych sąsiadek. Przewaga teamu Mahera była zbyt duża. Mimo wszystko Czeszki ambitnie walczyły do samego końca. W szczególności Hartigova wykazała się dobrą postawą w czwartej kwarcie. Ostatecznie zawodniczki trenera Bobrovsky'ego przegrały z gospodyniami 63:79.
Świetny występ zaliczyła Lijie Miao, która zdobyła aż 21 punktów, a także zebrała z tablic 3 piłki.
Dla Chinek było to już czwarte zwycięstwo w piątym meczu w igrzyskach olimpijskich. Tym samym awansowały one na 2. miejsce w tabeli grupy B. Natomiast Czeszki zanotowały trzecią przegraną, ale mimo to awansowały do ćwierćfinału, w którym zmierzą się z Australijkami.
Chiny - Czechy 79:63 (24:11, 17:14, 24:20, 14:16)
Chiny: L. Miao 21, N. Chen 18, L. Bian 14, D. Liu 7, X. Chen 6, F. Su 6, X. Song 5, H. Zhang 2, W. Zhang 0.
Czechy: M. Hartigova 13, J. Vesela 10, M. Mokrosova 10, E. Viteckova 9, I. Vecerova 8, H. Machova 5, R. Hejdova 4, P. Kulichova 4, K. Elhotova 0, E. Sujanova 0.