Podopieczne Marco Bonitty muszą jednak mieć się na baczności, gdyż Korea zdaje się prezentować solidną dyspozycję – siatkarki Lee Jung-Chula pozostawiły w pokonanym polu Tajlandię i Portoryko, a ostatnio mocno nastraszyły swojego ostatniego rywala, srebrne medalistki ostatnich mistrzostw Europy Serbki. Koreanki w meczu z podopiecznymi Zorana Terzicia prowadziły w dwóch pierwszych partiach, jednak nie potrafiły pokazać wyższości nad rywalkami i przegrały w 3 setach. Wyróżniającą się postacią w ekipie koreańskiej jest Kim Min-Ji, 22-latka, która 25 maja, czyli w dniu zakończenia turnieju kwalifikacyjnego może sobie sprawić na 23 urodziny prezent w postaci awansu olimpijskiego. Min-Ji zdobyła do tej pory w 3 meczach już 57 punktów i jest zdecydowanie najlepszą punktującą w swoim zespole.
Co zrobić, aby pokonać Koreę? To zespół grający podobnie do podopiecznych Shoichi Yanagimoto, z którymi Polki przegrały w swoim premierowym meczu. Podstawowym elementem będzie odrzucenie Koreanek od siatki, szybkie kończenie własnych akcji, aby nie dać rozkręcić się przeciwniczkom i powstrzymanie Kim Min-Ji, do której kierowana jest większość piłek. Jak wynika z doniesień z Tokio, Koreanki mają również problemy z koncentracją, z czego skwapliwie powinna skorzystać ekipa Marco Bonitty, narzucając od początku swój styl gry i mając mecz pod kontrolą od pierwszej do ostatniej piłki.
Czas na drugą porcję sportowego ryżu - pierwsza była dobrej jakości, ale okazała się gorzka, druga na talerzu wygląda nieco gorzej, ale wydaje się być bardziej słodsza od tej poprzedniej. Jaki będzie smak koreańskiego ryżu? Przekonamy się 21 maja o 8.30 rano w Polsacie i Polsacie Sport.
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)