Thiago Silva był karany kartkami przez arbitrów w spotkaniach z Meksykiem oraz Kolumbią, a dwa "żółtka" na mundialu oznaczają przymusową przerwę w grze w kolejnym pojedynku. Dlatego też stopera Paris Saint-Germain ma zabraknąć na murawie we wtorkowym półfinale z reprezentacją Niemiec.
Kapitan Brazylii w ćwierćfinale został ukarany za utrudnianie wybicia piłki Davidowi Ospinie. Silva zachował się bezmyślnie i sędzia - jak się wydaje - podjął słuszną decyzję. Canarinhos nie zgadzają się jednak z werdyktem Carlosem Velasco Carballo i złożyli odwołanie do Komisji Dyscyplinarnej FIFA. - Mogę potwierdzić, że wpłynęło pismo z brazylijskiej federacji i będzie rozpoznawane - przyznała rzecznik FIFA Delia Fischer.
[ad=rectangle]
Zgodnie z paragrafem 37. kodeksu dyscyplinarnego światowej federacji żółta kartka może zostać anulowana wówczas, gdy drużyny rozegrały nierówną liczbę meczów (co nie ma miejsca na MŚ 2014), albo w innych wyjątkowych okolicznościach. Właśnie na tę drugą przesłankę liczą gospodarze turnieju, którym bardzo zależy na występie 29-latka.
Niemieckie media w obawie przed decyzją FIFA przypominają, iż w 1962 roku w finale z powodu zawieszenia za kartki miał nie wystąpić legendarny Garrincha. Brazylijczycy odwołali się jednak i ostatecznie skrzydłowy zagrał z Czechosłowacją (3:1).
Thiago Silva o żółtej kartce w meczu z Kolumbią:
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.