Niemcy w swoim premierowym spotkaniu na mundialu w Brazylii pokazali swoją siłę i moc demolując Portugalię 4:0 po trzech golach Thomasa Muellera i jednym trafieniu Matsa Hummelsa. Teraz przed nimi mecz z Ghaną. - Mówiłem to przed mistrzostwami, chciałbym żeby to się potwierdziło - wzorem jest niemiecki futbol. Dlaczego? Bo Niemcy zawsze są przygotowani na 150 minut gry, nie na 120, tylko na 150, a dzięki Guardioli oni prezentują właśnie taki futbol niemiecko-barceloński. Bayern Monachium, a jak Bayern, to i reprezentacja, bo trzon kadry stanowią zawodnicy z tego klubu. W tym kierunku zmierza świat. Ten system niemiecki w tej chwili moim zdaniem jest taki wzorcowy. Przygotowanie musi być fenomenalne, ale nie można grać szachowej piłki tak jak do tej pory powiedzmy grali Niemcy tylko trzeba mieć właśnie trochę takiej fantazji barcelońskiej - mówi Jan Tomaszewski.
[ad=rectangle]
Według niego w grze niemieckiej drużyny narodowej widać oko... Josepa Guardioli, byłego trenera FC Barcelony, a obecnie szkoleniowca Bayernu Monachium. - Bayern Monachium co by nie mówić, wiem że zaraz ktoś mnie zaatakuje, że Real Madryt grał z Atletico w finale Ligi Mistrzów i oni są najlepsi, ale dla mnie w zeszłej rundzie Bayern był najlepiej poukładaną klubową drużyną świata. A że przegrali? To jest właśnie piłka nożna - skomentował bohater z Wembley.
Niemcy praktycznie co mundial wymieniani są jako kandydaci do mistrzostwa świata. Nie inaczej jest i teraz. Czy zespół Joachima Loewa stać triumf w turnieju? - Bardzo bym chciał, aby Niemcy byli mistrzami świata, jeszcze raz podkreślam - zasługują na to, żeby być mistrzami świata. Powiedziałem jednak, że chciałbym, aby w finale zagrała Brazylia, wiadomo z jakich powodów. Nie daj Boże, żeby oni odpadli, bo te mistrzostwa siądą, jak oni odpadną. Ale chciałbym, żeby zagrali w finale z Niemcami i przegrali - uważa Jan Tomaszewski.
Skoro jednak Niemcy, to dlaczego nie... Holandia? - Zaraz ktoś mnie zaatakuje dlaczego nie Holandia. Tak, Holandia naprawdę jest wspaniałym zespołem, ale ma w defensywie za młodych chłopców, którzy raz mogą zagrać fenomenalnie, a później zagrają słabiej. Nie ma tam stabilności. Holandia właśnie jest tym zespołem, który w ofensywie gra wspaniale, ale w defensywie popełnia dużo błędów. To jeszcze nie jest to. Z Hiszpanią też dużo błędów popełnili, tylko nie skończyło się to bramką - podsumował były reprezentant Polski.