W końcówce towarzyskiego spotkania w Brukseli Romelu Lukaku doznał urazu łydki i wyraźnie utykając, poprosił o zmianę. Marc Wilmots ściągnął go z murawy i wprowadził na nią Axela Witsela. Belgijscy kibice wstrzymali oddech, ponieważ piłkarz Evertonu znajduje się w znakomitej formie (w jednym z wcześniejszych meczów kontrolnych popisał się hat-trickiem) i ma być podstawowym napastnikiem podczas mundialu.
- Romelu cierpi, ale według lekarzy nie stało się nic groźnego. Na pierwszy rzut oka nie wygląda to źle, ale dokładniejsze informacje będziemy mogli podać dopiero w niedzielę. Mam nadzieję, że trzy czy cztery dni przerwy wystarczą, by Lukaku mógł wrócić do treningów - stwierdził Wilmots.
[ad=rectangle]
Czerwone Diabły pierwszy mecz na mistrzostwach świata rozegrają dopiero 17 czerwca, a ich rywalem będzie słaba kadrowo Algieria. Wilmots spośród napastników może jeszcze skorzystać z usług Kevina Mirallasa oraz Divocka Origiego. Awaryjnie w linii ataku mogą występować także Eden Hazard i Dries Mertens.