Gwiazda mundialu w Brazylii: Arjen Robben

Holendrzy w Brazylii nadzieje pokładają głównie w błyskotliwym skrzydłowym Bayernu Monachium. Arjen Robben w trakcie bogatej kariery miewał upadki, ale znacznie częściej zdarzały mu się wzloty.

Pierwszy zagranicznym klubem Arjena Robbena była Chelsea Londyn. The Blues w 2004 roku zdecydowali się wyłożyć za Holendra 18 mln euro, a po trzech latach sprzedali go - choć nie podbił Premier League - za kwotę dwukrotnie wyższą. Urodzony w 1984 roku piłkarz powędrował do Realu Madryt, gdzie radził sobie nieźle i był kluczową postacią Królewskich, rozgrywając w ciągu dwóch sezonów aż 65 spotkań.
[ad=rectangle]
Dość nieoczekiwanie w 2009 roku Florentino Perez postanowił pozbyć się Robbena, chcąc zrobić w zespole miejsce dla Cristiano Ronaldo oraz Ricardo Kaki. Skrzydłowy został poświęcony i sprzedany za 25 mln euro do Bayernu Monachium. Dla mistrza Niemiec oraz samego piłkarza transfer ten okazał się strzałem w "10", a Robben wyrasta na legendę Gwiazdy Południa.

Dla Bawarczyków Robben zdobył już 89 goli i zaliczył 61 asyst, a jego dorobek byłby bardziej okazały, gdyby nie liczne problemy zdrowotne. Trzykrotnie triumfował w Bundeslidze i Pucharze Niemiec, zaś w 2013 roku sięgnął po najcenniejsze trofeum w Europie - Ligę Mistrzów. W 89. minucie finału z Borussią Dortmund to właśnie 30-latek pokonał Romana Weidenfellera i trafił na 2:1.

Arjen Robben podczas przygotowań do nieudanych mistrzostw Europy 2012
Arjen Robben podczas przygotowań do nieudanych mistrzostw Europy 2012

W klubowym futbolu Robben wygrał już praktycznie wszystko, co mógł (ma na koncie także tytuły mistrza Anglii, Hiszpanii i Holandii). Jako reprezentant Pomarańczowych nie zdobył jeszcze żadnego trofeum, choć w 2010 roku Puchar Świata był na wyciągnięcie ręki. Co więcej, mógł zostać bohaterem finału z Hiszpanią, gdyby w 60. minucie wykorzystał sytuację sam na sam z Ikerem Casillasem.

Euro 2012 zarówno dla Robbena, jak i jego kolegów z drużyny narodowej było zupełnie nieudane. Gwiazdor Bayernu wziął udział we wszystkich trzech przegranych pojedynkach. Czy za niepowodzenia na Ukrainie zrewanżuje się w Brazylii? W ostatnich miesiącach wychowanek FC Groningen imponował formą, ale nie jest pewne, czy poradzi sobie w roli napastnika, w jakiej widzi go Louis van Gaal.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (0)