Reprezentacja Brazylii siedmiokrotnie wystąpiła w finale mundialu, z kolei Argentyńczycy w pojedynku decydującym o Pucharze Świata rywalizowali cztery razy. Do bezpośredniej konfrontacji najlepszych drużyn Ameryki Południowej do tej pory jeszcze nie doszło. Tym razem są na to szanse, pod warunkiem, że kadry Luiza Felipe Scolariego i Alejandro Sabelli zgodnie wygrają rywalizację w swoich grupach bądź uplasują się na drugich pozycjach (w przeciwnym wypadku będą mogły wpaść na siebie w półfinale).
- Liczę, że w finale Brazylia zagra właśnie z Argentyną. To byłby wspaniały południowoamerykański mecz o wszystko z udziałem doskonale wyszkolonych technicznie zawodników. Czy kadrę Sabelli stać na dotarcie do finału? Nie muszę martwić się o Argentyńczyków - przekonuje selekcjoner Canarinhos.
[ad=rectangle]
Scolari nie obawia się o formę Albicelestes. Czy jest pewny powodzenia swojego zespołu? - Są dni, kiedy jestem spokojny i wyluzowany, ale są też takie dni, w których nie wszystko układa się po mojej myśli i wtedy nie mogę spokojnie spać - tłumaczy 64-latek.
Brazylia i Argentyna rozegrały do tej pory po jednym meczu kontrolnym przed mundialem. Gospodarze turnieju pokonali 4:0 Panamę, zaś Lionel Messi i spółka wygrali 3:0 z Trynidadem Tobago. W kolejnych pojedynkach towarzyskich faworytów MŚ czeka rywalizacja odpowiednio z Serbią oraz Słowenią.