trener odbijających się graczy typu Milik to wyszło( chociaż na Kolumbię myślę, że warto go wystawić)... Rozumiem, że mógł wstawić takiego gracza jak już będzie korzystny wynik( kiedy musi przeciwnik się odkryć i nie byłoby może odbijania się od obrońców)... takiego wyniku nie było więc... aczkolwiek poza sędziowaniem to nasi grali wtedy fatalnie ;p. Nawet Zieliński, od którego można się spodziewać i wymagać dokładności w rozgrywaniu/ dogrywaniu piłki takiej nie miał. Lewandowski dopiero coś grał jak się wracał po piłkę i walczył o odzyskanie( tylko wtedy jak się wracał nie było tego do kogo można podać piłkę). Krychowiaka( trener ani nikt nie pokaże jako dobrego piłkarza mimo, że strzelił bramkę). Cionek to od początku( czyli bodaj jakieś 2 lata temu) porażka. Błaszczykowski( niestety i z całym szacunkiem dla jego zaangażowania i poświęcenia dla reprezentacji powołanie do tego składu nie powinno mieć miejsca- nie ten wiek a 100 mecz dla reprezentacji mógł towarzysko rozegrać w towarzyskim meczu po MŚ). Troszkę lepiej ale niedużo z Piszczkiem chociaż na Kolumbijczyków chyba nie będzie na ten moment lepszego na prawej stronie... ... zdawiam

cztery - zeiro...”. Tak śpiewał Malenczuk po MŚ w Korei, kiedy trener Engel dał się przekonać Świerczewskiemu i kolegom, że trzeba grać starym, sprawdzonym składem. Mam nadzieje, że Nawalka zna ten kawałek i wymieni pół druzyny