- Istniało realne zagrożenie zamachem - przyznał Michel Delpuech, szef policji w Paryżu, którego cytuje "The Guardian". Funkcjonariusz podjęli jednak działania, które mają zapobiec ewentualnemu atakowi.
W weekend do centrum Paryża nie będą mogły wjechać samochody. Do tego z parkingów, nawet tych podziemnych, zostaną usunięte auta. To dlatego, by wyeliminować możliwość ataku terrorystycznego z użyciem samochodu, tak jak dwa lata temu w Nicei. Wówczas zamachowiec wjechał ciężarówką w tłum ludzi. Zginęło 86 osób, a rannych zostało 450 (w sobotę 14 lipca miną dwa lata od tej tragedii).
Bezpieczeństwa paryżan podczas weekendowych wydarzeń pod Wieżą Eiffla i na Polach Elizejskich ma strzec 12 tysięcy policjantów i 1600 żołnierzy. Najpierw w sobotę Francuzi będą obchodzić Święto Narodowe 14 lipca, upamiętniające Wybuch Wielkiej Rewolucji Francuskiej, zapoczątkowane zdobyciem Bastylii. Na Polach Elizejskich odbędzie się parada wojskowa z udziałem najważniejszych polityków Francji.
Z kolei w niedzielę niemal 100 tysięcy kibiców ma zgromadzić się w strefie kibica pod Wieżą Eiffla, by oglądać finał MŚ pomiędzy Francją i Chorwacją. Jeśli Trójkolorowi wygrają, szacuje się, że na Polach Elizejskich ich sukces będzie fetować nawet milion fanów.
Finał piłkarskich MŚ 2018 pomiędzy Francją i Chorwacją zaplanowano na niedzielę 15 lipca na godzinę 17:00. Areną zmagań będzie stadion Łużniki w Moskwie.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Były reprezentant popiera wybór Brzęczka. "Dla mnie nie jest to dziwna decyzja"