[tag=721]
Real Madryt[/tag] potrzebuje wielkich gwiazd i to jeszcze w tym oknie transferowym. Z klubem pożegnał się Cristiano Ronaldo, który za 100 mln euro został sprzedany do Juventusu Turyn. Florentino Perez musi teraz sprowadzić piłkarzy, którzy wypełnią po nim lukę. Ostatnio najwięcej mówi się o Edenie Hazardzie. Nie jest jednak tajemnicą, że marzeniem prezesa "Królewskich" jest Neymar.
Sprawa jest jednak skomplikowana. Brazylijczyk rok temu odszedł z Barcelony do Paris Saint-Germain za 222 mln euro. Szefowie francuskiego giganta w ogóle nie biorą pod uwagę, by już teraz go sprzedać. W dodatku piłkarz nie ma w kontrakcie klauzuli odstępnego. Dlatego Real próbuje załatwić to inaczej.
Brazylijski portal "Globo" donosi, że "Królewscy" wysłali do Santosu swojego przedstawiciela. Juni Calafat ma tam spotkać się z ojcem Neymara i namawiać go, by syn zdecydował się na transfer do hiszpańskiego giganta.
Real zatem chce, by to piłkarz zaczął nakłaniać szefów PSG do rozpoczęcia negocjacji. Na razie jednak niewiele się zmieniło. "Globo" dodaje, że hitowy transfer wprawdzie jest możliwy, ale mało prawdopodobne, by udało się go przeprowadzić już teraz. Bardziej realne jest to w przyszłym roku.
ZOBACZ WIDEO Cristiano Ronaldo może tylko zyskać na transferze? "Imponuje tym, że chce się sprawdzić w kolejnej lidze"