W trzech meczach fazy grupowej Robert Lewandowski nie strzelił ani jednego gola, a w ogóle w spotkaniach z Senegalem (1:2), Kolumbią (0:3) i Japonią (1:0) oddał tylko trzy uderzenia w światło bramki rywali. Kapitan Biało-Czerwonych narzekał na brak wsparcia ze strony kolegów, ale ci jednak stworzyli mu dwie sytuacje, które "Lewy" zmarnował: jedną w meczu z Kolumbią, gdy po podaniu od Jana Bednarka przegrał pojedynek sam na sam z Davidem Ospiną i drugą w spotkaniu z Japonią, kiedy po zagraniu Kamila Grosickiego uderzył daleko od bramki Eijiego Kawashimy. Za mecz z Japonią otrzymał od nas najniższą notę w zespole. Więcej o tym TUTAJ.
Słaby występ Lewandowskiego na MŚ 2018 nie przeszedł bez echa. Brytyjski magazyn "FourFourTwo" przygotował listę "10 rzeczy, które wiadomo po fazie grupowej MŚ 2018". Jeden z jej punktów o wymownym tytule "Robert Lewandowski nie jest liderem" został poświęcony kapitanowi reprezentacji Polski.
"Gwiazdor Bayernu Monachium był królem strzelców eliminacji, zdobywając dla Polski 16 bramek, ale w Rosji nie był w stanie pomóc swojej drużynie. Wprawdzie Lewandowski miał słabe wsparcie, ale zawodnik jego klasy powinien wziąć na siebie ciężar. Rozczarował na drugim kolejnym turnieju mistrzowskim. W pięciu meczach Euro 2016 zdobył tylko jedną bramkę, a teraz zagrał jeszcze gorzej" - czytamy.
"FFT" odniósł się nie tylko do postawy Lewandowskiego na boisku, ale też poza ni: "Jego zdolności przywódcze jako kapitana najwyraźniej nie istnieją. Po porażce z Senegalem pocałował się z będącą na trybunach żoną, a po klęsce z Kolumbią stwierdził, że drużynie brakuje jakości i ewidentnie nie miał na myśli też siebie. Może i jest jednym z najlepszych napastników na świecie, ale polscy kibice muszą być rozczarowani jego osobowością".
ZOBACZ WIDEO Korespondencja z Wołgogradu. "Wydaje mi się, że czekają nas chude lata"
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czytaj całość