Po odniesionej w fatalnym stylu porażce z Kolumbią (0:3) i odpadnięciu reprezentacji Polski z mistrzostw świata w Rosji, los Adama Nawałki wydaje się przesądzony. Wprawdzie na poniedziałkowej konferencji prasowej selekcjoner nie zrezygnował z prowadzenia kadry, ale oddał się do dyspozycji zarządu.
Jego pozostanie wydaje się bardzo mało prawdopodobne, tym bardziej że jego kontrakt upływa właśnie po zakończeniu turnieju.
Kto mógłby zostać jego następcą? Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniew Boniek jest zdania, że najlepszym wyborem co do reprezentacji jest postawienie na rodzimego szkoleniowca, który bez bariery językowej może złapać szybciej dobry kontakt z drużyną. Tak tłumaczył właśnie postawienie na Nawałkę w 2013 roku.
Co zrobi teraz? Komentator Polsatu Sport Mateusz Borek uważa, że jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest jednak postawienie na zagranicznego fachowca.
- Pewnie niedługo będziemy dyskutować o przyszłości Nawałki, nie wiem jaka będzie decyzja Zbigniewa Bońka. Ja szczerze mówiąc nie widzę dziś polskiego trenera, który byłby w stanie go zastąpić, który uniósłby tę presję. Jeśli dojdzie do zmiany trenera, musiałby to być trener zagraniczny - ocenił.
Już we wrześniu Biało-Czerwoni rozpoczną udział w Lidze Narodów, gdzie naszymi przeciwnikami będą m.in. Portugalczycy i Włosi.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Polska - Kolumbia. Gmoch wskazał element, który zawiódł u reprezentantów
żal mi iranu mieli szansę