Bardzo dobre wieści płyną ze sztabu reprezentacji Polski. Wiele wskazuje na to, że w niedzielnym meczu na środku obrony wystąpi Kamil Glik. Lider naszej defensywy jest w 100 procentach gotowy.
- Kamil Glik jest dopuszczony do pełnych zajęć. Znajduje się pod stałą opieką lekarza, nie ma żadnych sygnałów co do dolegliwości, jeśli chodzi o bark - przyznaje Remigiusz Rzepka, trener przygotowania fizycznego.
Jest to o tyle zaskakujące, że jeszcze kilka dni temu ze sztabu kadry docierały informacje, iż szansa na grę Glika w jakimkolwiek meczu turnieju jest niewielka.
- Wykonaliśmy dużą robotę. Kamil też poświęcił sporo pracy i energii. Jest gotowy do rywalizacji, o ile tak zadecyduje trener. Ćwiczy przy pełnym obciążeniu, poza tym zajmują się nim też fizjoterapeuci - mówi Rzepka.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Rozmowa Lewandowskiego z Nawałką podczas treningu
Brak Glika był ogromnym osłabieniem kadry narodowej. Thiago Cionek zagrał poniżej oczekiwań, był nerwowy, zaś Jan Bednarek miał spory udział przy drugiej bramce. Ale Glik to nie tylko zawodnik, ale też jeden z liderów. Podczas Euro 2016 był kluczowym piłkarzem.
- Stan Kamila na dzień dzisiejszy jest bardzo pozytywny. Była to bardzo złożona sytuacja i udało się go przygotować. Uczestniczył w zajęciach, gdzie był kontakt fizyczny z przeciwnikiem. Czy zagra? To zależy od selekcjonera - mówi Rzepka.