CR7 w piątkowy wieczór był w Soczi klasą sam dla siebie. Trzy gole przeciwko mocnej Hiszpanii, ostatni zdobyty pięknym strzałem z rzutu wolnego, pokazują, że to może być jego turniej.
- Zawsze wierzę w siebie. Pracuję na to - mówił tuż po meczu Ronaldo w rozmowie z telewizją RTP. - Chcę jednak podkreślić postawę naszego zespołu w tym spotkaniu. Wygrywaliśmy, walczyliśmy. Remis jest sprawiedliwy. Hiszpania miała więcej posiadania piłki, więcej nią grała. Wynik jest dla nas dobry - dodał.
- Zespół bardzo się poświęcił. Będziemy wierzyć do samego końca. Za nami dopiero pierwszy mecz, do tego z jednym z faworytów turnieju. Pokazaliśmy się z dobrej strony - stwierdził najlepszy portugalski piłkarz, jak na razie lider klasyfikacji strzelców mundialu.
Następny mecz Portugalia rozegra 20 czerwca przeciwko Iranowi w Kazaniu. Na koniec fazy grupowej Ronaldo i spółka pojadą do Kaliningradu, żeby zmierzyć się z Marokiem (25 czerwca).
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Portugalia - Hiszpania. Gol Ronaldo na 2:1 po błędzie bramkarza (TVP Sport)
{"id":"","title":""}