Ale w Senegalu nie martwią się za bardzo. Nawet ostatnia porażka z Chorwacją (1:2) sprawiła, że nikt nie bije na alarm. - Oczywiście - nigdy nie można mówić, że porażka to coś dobrego, jednak z tego meczu można wyciągnąć i pozytywne wnioski. Gdybyśmy mieli trochę szczęścia, mogliśmy rozstrzygnąć to spotkanie na naszą korzyść - powiedział Amara Traore, były reprezentant Senegalu.
- Do 75. minuty gra Lwów bardzo mi się podobała. Liczne zmiany dokonane w drugiej połowie spowodowały, że zespól Senegalu stał się mniej spoisty. Trzeba będzie jeszcze trochę popracować nad skutecznością w polu karnym przeciwnika - dodał Traore.
Senegalczycy, zanim udadzą się na mistrzostwa świata, zagrają jeszcze jeden towarzyski mecz. 11 czerwca zmierzą się z Koreą Południową. W marcu Polacy pokonali Azjatów 3:2. W 2018 roku Senegal rozegrał cztery towarzyskie potyczki: trzy zremisował (z Uzbekistanem, Bośnią i Hercegowiną oraz Luksemburgiem) oraz przegrał ze wspomnianą Chorwacją.
Mecz z reprezentacją Polski został zaplanowany na 19 czerwca.
ZOBACZ WIDEO Polska - Chile. Fabiański wskazał, co nie działało w II połowie. "Były też trudne momenty"
Uwielbiam takie czcze gadanie (pisanie?), które nie świadczy dos Czytaj całość