[tag=4892]
Kamil Glik[/tag] przeszedł w czwartek w Nicei dodatkowe badania kontuzjowanego barku. Polski obrońca nie chciał jednak odpowiadać na pytania dziennikarzy, podobnie jak Adam Nawałka na popołudniowej konferencji prasowej w Poznaniu.
Selekcjoner powiedział jedynie, że nie ma jeszcze informacji od lekarza kadry Jacka Jaroszewskiego. Do pewnych wiadomości dotarł jednak serwis weszło.com.
Otóż według tego portalu wyniki badań barku obrońcy AS Monaco wykazały, że nie będzie potrzebna operacja. Tym samym szanse zawodnika na udział mistrzostwach świata zdecydowanie wzrastają.
"Istnieje szansa, iż w miarę szybko zostanie postawiony na nogi. W miarę szybko, czyli pewnie nie na pierwszy mecz, nie na drugi, ale w jakimś stopniu jego udział w finałach mistrzostw świata jest wciąż realny" - czytamy.
Po czwartkowym treningu reprezentacji w Poznaniu kanał Łączy Nas Piłka opublikował informację, że ostateczną decyzję o leczeniu piłkarza poznamy w poniedziałek.
Badania @kamilglik25 we Francji okazały się nieostateczne.
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) 7 czerwca 2018
AS Monaco diagnozę i decyzję o leczeniu ogłosi w poniedziałek. Wtedy odbędzie się konsultacja wskazanego przez klub specjalisty. pic.twitter.com/CPbKOr8ViP
Kamil Glik doznał kontuzji barku podczas gry w siatkonogę na poniedziałkowym treningu reprezentacji, na kilkanaście minut przed ogłoszeniem ostatecznej 23-osobowej kadry na MŚ. Jeśli Glik nie pojedzie na turniej, jego miejsce zajmie Marcin Kamiński.
ZOBACZ WIDEO Ile straci kadra pod nieobecność Glika? Rząsa: Był mentorem dla młodych chłopaków. Odczujemy jego brak