Smuda zastąpi Beenhakkera, jak Polacy stracą matematyczne szanse na awans

Środowy mecz ze Słowenią może być ostatnim Leo Beenhakkera na stanowisku selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski. Jak donosi Przegląd Sportowy, jak reprezentacja straci nawet matematyczne szanse na awans, Holendra zastąpi Franciszek Smuda.

Grzegorz Lato zabronił swoim podwładnym wypowiadać się na temat zmiany trenera, ale scenariusz jest już precyzyjnie zaplanowany. Beenhakker z naszą kadrą pracuje tylko do chwili, kiedy straci już nawet matematyczne szanse na awans. Bardzo możliwe, że w razie porażki w Mariborze sam złoży dymisje, a to ułatwi sprawę - powiedział Przeglądowi Sportowemu anonimowy informator.

Absolutnym faworytem PZPN-u jest Franciszek Smuda, który wielokrotnie podkreślał, że praca z kadrą jest jego marzeniem. Nie wiadomo jednak, czy obecny trener Zagłębia Lubin obejmie stanowisko jeszcze w trakcie eliminacji, bowiem uważa, że Beenhakker powinien doprowadzić drużynę do końca.

Co na to wszystko Lato? - Powiedziałem kiedyś, że o ewentualnej dymisji Beenhakker dowie się bezpośrednio od prezesa PZPN i słowa dotrzymam - ucina.

Komentarze (0)