Vettel: Markowi zdarzyła się duża przykrość

Sebastian Vettel przyznał, że Red Bull Racing odczuje brak Marka Webbera podczas zimowych testów. Australijski kierowca kilka dni temu złamał nogę podczas imprezy charytatywnej, jego wypadek nie zmieni jednak planów zespołu.

- To, co stało się Markowi jest bardzo przykre, mam nadzieję, że szybko do nas wróci - powiedział Sebastian Vettel w rozmowie z oficjalną stroną Formuły 1. - Nie miałem jeszcze okazji z nim porozmawiać. Pracujemy tak, jak mieliśmy to zaplanowane, ale na pewno będzie nam go brakować. Najważniejsze jednak, że wróci w przyszłym roku. Musimy być jeszcze bardziej skupieni na kolejnych testach w Jerez, nie możemy pozwolić sobie na jakiś błąd, to bardzo ważne.

Młody niemiecki kierowca przyznał, że coraz lepiej rozumie się z pracownikami swojego nowego zespołu. - Od poprzednich testów z Red Bull Racing znam całkiem dobrze cały zespół inżynierów i poznajemy się coraz lepiej. Całkowite zrozumienie i złapanie wspólnego języka na pewno zajmie trochę czasu, ale dojdziemy do tego momentu. Mój inżynier wyścigowy został w Toro Rosso i będę pracował z kimś nowym.

Vettel wie, że przed nowym sezonie, w związku ze zmianami w przepisach, jego ekipę czeka wiele wyzwań. - Wiemy całkiem dobrze, jak będą zachowywać się gładkie opony. Ufam, że inżynierowie wiedzą dużo na temat aerodynamiki, bo w tym aspekcie jest wiele zmian. Największym wyzwaniem będzie KERS - ale nie tylko dla nas - przypomniał. - W Barcelonie testowaliśmy tylko slicki. Widzieliśmy zespoły, które pojawiły się z nowymi skrzydłami, inne miały stare elementy, niektórzy jeździli już z KERS. My mamy pomysł na samochód na sezon 2009 i działamy w najlepszy sposób.

Niemiec powiedział także, kogo uważa za najlepszych kierowców w Formule 1: - Kimi Raikkonen, Robert Kubica i Lewis Hamilton. Siebie nigdy nie oceniam, mam nadzieję, że będą to robić inni.

Komentarze (0)