MotoGP
Jorge Lorenzo obronił pozycję lidera na dohamowaniu do pierwszego zakrętu, jednak już po kilku okrążeniach zaczął odczuwać na swych plecach gorący oddech Daniela Pedrosy. Dwójka Hiszpanów już tradycyjnie odskoczyła od reszty stawki i rozpoczęła walkę o wyjaśnienie losów mistrzostw świata.
Wraz z upływającym czasem pogarszały się warunki na torze. Podczas gdy czołówka jechała względnie spokojnym rytmem, środek stawki musiał walczyć z pogarszającą się przyczepnością. Niefortunny upadek zaliczył Ben Spies, który został przetransportowany do centrum medycznego z podejrzeniem urazu barku. Nieco więcej szczęścia mieli Cal Crutchlow oraz Andrea Dovizioso, których wywrotki nie spowodowały większych uszczerbków na zdrowiu, prócz kilku siniaków. Największe żniwo zebrał ostatni zakręt, przez którego środek przepływał istny potok wody.
Na pechu rywali i niekorzystnych warunkach dużo zyskali zawodnicy Ducati, którzy od długiego czasu nie gościli w czołowej piątce. Ani Valentino Rossi, ani Nicky Hayden nie byli jednak w stanie dotrzymać tempa fabrycznych motocykli Hondy oraz Yamahy i musieli zadowolić się miejscami tuż za podium, które i tak stanowią dla nich duży progres po rozczarowującym Grand Prix Japonii, po którym "Doctor" nie szczędził gorzkich słów pod adresem swojej stajni.
Ulewa nie ustawała, a nad torem zapadł coraz większy zmrok. Dużo szczęścia miał Lorenzo, który na siedem okrążeń przed metą zaczął komunikować olbrzymie problemy, nawołując dyrekcję wyścigów do przerwania wyścigu. Ostatecznie organizatorzy nie mieli innego wyboru i wywiesili czerwoną flagę, aby nie narażać na niebezpieczeństwo zdrowia zawodników. Kilkanaście minut po godzinie 17 sędziowie wydali komunikat o zakończeniu rywalizacji, uznaniu klasyfikacji wyścigu z 13 okrążenia i przyznaniu pełnej ilości punktów.
W klasyfikacji generalnej Lorenzo i Pedrosę dzielą 23 punkty. Na trzecim miejscu, bez szans na tytuł, znajduje się Casey Stoner. Kolejna wyścig motocyklowych mistrzostw świata odbędzie się w przyszłą niedzielę, na torze Phillip Island opodal australijskiego Melbourne.
M. | Zawodnik | Zespół | Czas/Strata |
---|---|---|---|
1. | Dani Pedrosa | Repsol Honda | /13 okrążeń |
2. | Jorge Lorenzo | Yamaha Factory | +3.774 |
3. | Casey Stoner | Repsol Honda | +7.144 |
4. | Nicky Hayden | Ducati | +10.518 |
5. | Valentino Rossi | Ducati | +16.759 |
Pełne wyniki można znaleźć tutaj.
Moto2
Alex de Angelis okazał się niespodziewanym zwycięzcą wyścigu Moto2 na torze Sepang. Start rywalizacji został opóźniony o dobre dwadzieścia minut z powodu niekorzystnych warunków, powstałych po obfitych opadach deszczu, jakie przeszły nad obiektem na krótko po zakończeniu zmagań klasy Moto3.
Najlepiej ruszył Takaaki Nakagami i gdy wydawało się, że Japończyk utrzyma prowadzenie, ten stracił panowanie nad tyłem swego motocykla i wyleciał z toru. Słaby start zaliczył Marc Marquez, który ostatecznie nie zakończył rywalizacji, a przez to nie zapewnił sobie wywalczenia tytułu mistrzowskiego. Największym przegranym rywalizacji może być Pol Espargaro - gdyby Hiszpan w pełni wykorzystał start z pierwszego pola, mógłby o blisko połowę zmniejszyć stratę do lidera tabeli, czyniąc walkę o tegoroczne mistrzostwo całkowicie otwartą.
Na słowa uznania zasługuje jazda Hafizha Syahrina. Malezyjczyk wystartował do wyścigu z dwudziestego siódmego pola, jednak dzięki trudnym warunkom panującym na torze oraz swej olbrzymiej determinacji i stonowanej agresji zdołał przebić się do czołówki, przez chwilę piastując nawet fotel lidera, rozgrzewając przy tym miejscowych kibiców. Podczas ostatnich dziesięciu okrążeń nad Sepang powróciły ciemne chmury, z których zaczął padać rzęsisty deszcz, a dyrekcja wyścigu została zmuszona do przerwania rywalizacji.
M. | Zawodnik | Zespół | Czas/Strata |
---|---|---|---|
1. | Alex de Angelis | NGM Mobile Forward Racing | /15 okrążeń |
2. | Anthony West | QMMF Racing Team | +0.710 |
3. | Gino Rea | Federal Oil Gresini Moto2 | +1.363 |
4. | Hafizh Syahrin | Petronas Raceline Malaysia | +2.941 |
5. | Julian Simon | Blusens Avintia | +7.583 |
Pełne wyniki można znaleźć tutaj.
Moto3
Sandro Cortese wygrał wyścig o GP Malezji, a tym samym zapewnił sobie wywalczenie tytułu mistrza świata klasy Moto3. Niemiec, który na torze Sepang o zaledwie 0,03 sekundy wyprzedził po zaciętej walce Zulfahmiego Khairuddina, powiedział na konferencji prasowej: - Nie mogę w to uwierzyć, to jakiś sen. Przy osiągnięciu tego zwycięstwa nie ryzykowałem zbyt bardzo. Do samego końca jechałem przed Salomem, aż w końcu dostrzegłem szansę na zapewnienie sobie tytułu dzięki zwycięstwu. Chciałem pokazać wszystkim, że potrafię wygrywać wyścigi takie, jak ten.
Na najniższym stopniu podium stanął Jonas Folger, który znajdował się na czele wyścigu w jego pierwszej połowie. Dopiero jako czwarty linię mety przekroczył jedyny rywal Cortese w walce o tytuł, Luis Salom. Fatalny występ zaliczył zwycięzca ostatniej rundy na torze Motegi, Dany Kent. Na dziewięć okrążeń przed końcem rywalizacji, Brytyjczyk musiał wycofać się z wyścigu z powodów problemów mechanicznych. W tym samym czasie większe obawy budziła jednak niepewna pogoda i nadciągające z dużą prędkością chmury burzowe, które nie otwarły się jednak aż do ceremonii na podium, pozwalając zawodnikom na przejechanie całego, zaplanowanego dystansu.
M. | Zawodnik | Zespół | Czas/Strata |
---|---|---|---|
1. | Sandro Cortese | Red Bull KTM Ajo | 40:54.123 sek |
2. | Zulfahmi Khairuddin | AirAsia-Sic-Ajo | +0.028 |
3. | Jonas Folger | Mapfre Aspar Team Moto3 | +0.247 |
4. | Luis Salom | RW Racing GP | +8.503 |
5. | Miguel Oliveira | Estrella Galicia 0,0 | +8.674 |
Pełne wyniki można znaleźć tutaj.