Stracone nadzieje Hondy po kwalifikacjach w Walencji

Przygotowania do pierwszego w historii wyścigu w Walencji były jak loteria – przyczepność zmieniała się z okrążenia na okrążenie, a dodatkowo zmienił ją deszcz, który spadł w nocy. Zespół Honda F1 Racing nie trafił z ustawieniami - obaj kierowcy Hondy nie zakwalifikowali się do Q2 – Jenson Button zajął szesnaste, a Rubens Barrichello przedostatnie miejsce. O ile wynik Rubensa nie odbiegał zbytnio od tych uzyskanych przez niego podczas treningów, to Jenson Buton chyba oczekiwał lepszego rezultatu.

- To były dzisiaj naprawdę rozczarowujące kwalifikacje, szczególnie, że byliśmy szybcy podczas całego weekendu. - powiedział zawiedziony Jenson Button - Mój pierwszy przejazd na pierwszych oponach był dobry, ale na mój końcowy przejazd w Q1 wybraliśmy po prostu złe opony. Nie miałem przyczepności z tą opcją – mój końcowy przejazd był wolniejszy niż pierwszy, co nie powinno się zdarzyć na torze, który nieustannie się poprawiał.

Rubens Barrichello tak jak jego z zespołu liczył na więcej - dzisiejszy dzień był dla nas niewiarygodnie frustrujący. Nie potrafiliśmy znaleźć balansu dla bolidu podczas porannego treningu, co wpłynęło na nasze przygotowania do kwalifikacji. Tego popołudnia szczególnie zmagałem się z blokującym się tyłem, co kosztowało mnie dużo czasu i uniemożliwiło "zaatakowanie" okrążenia.

Źródło artykułu: