McLaren-Mercedes przed wyścigiem w Walencji

Zespół McLaren-Mercedes wie już bardzo dużo o ulicznym torze w Walencji, ale nie wie jeszcze wszystkiego - zagadką pozostaje charakterystyka nawierzchni i zachowanie opon na niej. Jedno jest pewne: zapowiada się nie tylko świetny wyścig, ale i pasjonujący weekend.

Zapytany o pierwsze wrażenia z toru w Walencji, Heikki Kovalainen odpowiedział. - Wygląda na dość szybki. Jesteś przyzwyczajony, że uliczne tory są dość wolne, z mnóstwem wolnych i średnio-szybkich zakrętów oraz bardzo krótkimi prostymi - ale ten tor to coś zupełnie odmiennego. Jest tam dużo szybkich wygiętych i esowatych odcinków, kilka niezłych prostych i wiele dużej prędkości.

- W kwestii ustawień bolidu, trzeba pamiętać, że tak jak w Monaco, tor podczas treningu otwierającego dzień, będzie zarówno "zielony" (nienagumowany i nieprzyczepny), jak i zapylony. To niekiedy kusi cię, by bawić się ustawieniami bardziej niż byś chciał, ale trzeba powściągnąć tę pokusę i pozwolić by tor "dojrzał" do bolidu - uzupełnia wypowiedź kierowcy Martin Whitmarsh, szef techniczny zespołu.

- Nasze symulacje sugerują poziom siły docisku podobny do tego z toru Hockenheim, ale indywidualne wymagania toru mogą przesunąć ten poziom w górę lub w dół. Każdy, kto oglądał nagrania toru z kamer pokładowych, będzie świadomy bliskości betonowych barier na niektórych sekcjach toru - oczywiście zapakujemy wiele zapasowych części, ale z nadzieją, że nigdy nie będziemy potrzebować ich użyć.

Martin Whitmarsh wskazuje na wagę piątkowego treningu, chociaż nie będzie się on szczególnie różnił od tych na innych torach. - Musimy zwracać szczególną uwagę na informacje zwrotne od kierowców i dane wygenerowane przez bolid. Szczególnie ważne jest by nie reagować zbyt pospiesznie - podstawa to nie skończyć podążając złą ścieżką, ponieważ masz jedynie ograniczoną ilość czasu, by dostroić ustawienia przed kwalifikacjami.

- W Walencji pięciokrotnie podczas okrążenia bolid osiągnie lub przekroczy 300 km/h. A trzy razy podczas okrążenia kierowcy będą musieli zwolnić do około 80 km/h, co stawia ekstremalne wymagania przed hamulcami, podobnie jak na torze w Montrealu - dodaje Norbert Haug i podaje kolejne dane liczbowe. - Jadąc wzdłuż zatoki, kierowcy maksymalnie otworzą przepustnicę na około 13 sekund - to najdłuższy taki odcinek na torze. Prosta startowa o długości 185 metrów jest najkrótsza spośród wszystkich torów F1 w tym roku. Obliczyliśmy średnią prędkość na torze - to 225 km/h, co daje mu ósmą pozycję wśród wszystkich torów F1. To nie jest typowy tor uliczny, to bardziej jak tor z Silverstone lub z Monza, ale położony w mieście.

Komentarze (0)