Monster Yamaha Tech 3 poinformował w sobotę, że w przyszłym sezonie jego barw będzie bronił w pełni brytyjski skład kierowców, a do Crutchlowa dołączy obiecujący Bradley Smith, który obecnie ściga się w klasie Moto2. - Byłem pewny. Miło jest notować tak regularne wyniki - nieco inaczej, niż miało to miejsce na Indy. Miło mi, że byłem w stanie wynagrodzić Monster Yamaha Tech 3 decyzję o kontynuowaniu ze mną współpracy także w przyszłym roku - przyznał.
Ostatecznie Crutchlow zajął w czasówce drugie miejsce, ustępując tyko Jorge Lorenzo na fabrycznej Yamasze. Brytyjczyk zdradził jednak, że dyby nie rozbił swego pierwszego motocykla, byłby w stanie powalczyć o pierwsze pole startowe. - Szkoda tej głupiej wywrotki. Zebrałem tylko guza i uderzenie. To moja wina. Wróciłem na tor na drugim motocyklu, ale ten który rozbiłem był moim preferowanym z najlepszymi ustawieniami.