- Mówiłem, że jak spadnie deszcz, to wszystko będzie możliwe i tak się stało - mieliśmy trudny wyścig na bardzo mokrym torze - powiedział Fernando Alonso. - Zużyłem moje opony bardzo szybko i kończyłem wyścig niemal na slickach, a to oznacza, że w pewnych fragmentach toru traciłem sporo czasu. Mogliśmy mieć lepszy rezultat, ale i trzy punkty są ważne w klasyfikacji.
Bardzo niezadowolony był Nelson Piquet. - Jestem bardzo rozczarowany tym, że musiałem się wycofać. Samochód był bardzo dobry, nasza strategia perfekcyjna i jechaliśmy po bardzo dobry wynik. Jednak gdy deszcz zaczął padać obficie na torze było pełno wody i trudno było kontrolować samochód nie tylko na zakrętach, ale i na prostych. Utrzymanie bolidu na torze było niemal niemożliwe. Mamy jednak pozytywy, bo pokazaliśmy, że jesteśmy konkurencyjni i musimy przenieść to na Hockenheim - powiedział Brazylijczyk.
- Kolejny raz wyścig układał się obiecująco, ale nie potrafiliśmy całkowicie wykorzystać naszej szansy. Pierwsza część wyścigu pokazała, że Fernando i Nelson są bardzo konkurencyjni i teraz musimy ten potencjał pokazać w drugiej części sezonu - dodał Flavio Briatore, szef zespołu.