Ekipa z Milton Keynes, która broni tytułu, zanotowała w tym roku świetny start. Rzecz jasna stało się tak głównie za sprawą Sebastiana Vettela, który zdominował dwa pierwsze wyścigi. Jednak w Szanghaju z dobrej strony zaprezentował się zespół McLarena. To właśnie w tej stajni głównego konkurenta dla Red Bulla upatruje Nick Heidfeld.
- Po pierwszych wyścigach niektórzy twierdzili, że Red Bull i Vettel zdeklasują rywali - powiedział Niemiec w wywiadzie dla telewizji "RTL". - Jeśli jednak spojrzymy na ostatnie sezony, to coś takiego dzieje się naprawdę bardzo rzadko. Szczególnie w ostatnich latach McLaren rozpoczynał sezon gdzieś z tyłu, by potem szybko przesuwać się w stawce - zauważył.
Lewis Hamilton dzięki świetnej strategii wygrał ostatni wyścig o Grand Prix Chin. Mimo to jednak obserwatorzy F1 uważają, że to Red Bull zdominuje zawody w Turcji. - Jeśli McLaren utrzyma tempo rozwoju, które prezentował w poprzednich latach, stanie się bardzo poważnym konkurentem. Mam nadzieję, że również inne zespoły, w tym i my, przebiją się do czołówki - wyznał.
Warto jednak dodać, że podczas telekonferencji, która odbyła się w ubiegły wtorek, główny inżynier McLarena - Phil Prew przyznał, że strata jaka dzieli bolidy jego stajni od Red Bulla, wynosi obecnie około 0,5 sekundy na okrążeniu.