Szef Red Bulla: Wszystko zależy od Webbera

Szef Red Bull Racing, Christian Horner przyznał, że nie widzi żadnego powodu, dla którego Mark Webber miałby opuszczać jego zespół po sezonie 2011, o ile Australijczyk nadal będzie utrzymywał wysoką formę.

Australijski kierowca przedłużył kontrakt z Red Bullem na kolejny rok, co oznacza, iż z końcem obecnego sezonu będzie mógł odejść z austriackiego zespołu. Christian Horner zapowiedział, że jego kierowca otrzyma szansę przedłużenia kontraktu, jeżeli będzie tego chciał. Rozmowy mają rozpocząć się jeszcze w tym sezonie.

- Mark nie traktuje tego sezonu, jak gdyby był ostatnim rokiem spędzonym w naszym zespole - powiedział szef Red Bulla. - Myślę, że obaj byliśmy zgodni w kwestii przedłużenia kontraktu tylko o rok, ponieważ ważne dla nas to czy nadal jest szybki, czy ma motywację, chęci i zaangażowanie. Na tą chwilę wszystko wygląda na nienaruszone, a niektóre jego cechy błyszczą jeszcze bardziej. Zobaczymy jak ten sezon się rozwinie i oczywiście pod koniec lata zaczniemy rozmawiać o przyszłości. Jeżeli jego wyniki będą takie jak w 2010 roku, to czemu nie mielibyśmy nadal współpracować? - uważa Horner.

Austriak przyznał, że Mark Webber ciężko zniósł utratę mistrzowskiego tytułu na rzecz Sebastiana Vettela. - To było ciężkie dla Marka, jednak jest on twardym zawodnikiem i myślę, że będzie to dla niego dodatkowa motywacja, aby wrócić w tym sezonie z większą determinacją i koncentracją. W tym roku będzie lżejszy, szczuplejszy i ekstremalnie zmotywowany - zakończył.

Czy Christian Horner będzie namawiał Marka Webbera do pozostania w Red Bullu?

Komentarze (0)