W tym roku mistrzostwa świata liczyły 19 rund, w przyszłym wzbogacą się o kolejny wyścig. A w kolejce czekają jeszcze Rosja i USA, co będzie oznaczało wyrzucenie dwóch aktualnych torów lub kolejny rozrost kalendarza.
- Moim zdaniem to za dużo - powiedział Max Mosley. - Nie możemy oczekiwać, by zbyt wiele niedziel było poświęconych F1. W pewnym momencie może to zacząć robić się męczące.
- A potem gdy zaczniesz omijać wyścigi, stanie się to nawykiem i pójdzie jak kula śniegowa. To odbije się na wynikach oglądalności - dodał 70-letni Brytyjczyk.