- Tak się niestety złożyło, że Olek podczas rajdu w Tunezji nabawił się kłopotów zdrowotnych i jego ortopeda nie wyraził zgody na tak długi i męczący start. Z tego powodu byliśmy zmuszeni zrezygnować - wyjaśnił Arkadiusz Rabiega, pilot zespołu.
Załoga Sachanbiński-Rabiega ma za sobą dwa starty w Dakarze - ani razu nie dojechała do mety, raz z powodu awarii, drugi raz z powodu dyskwalifikacji za przekroczenie limitu spóźnień.
Źródło: Gazeta Wyborcza Opole.