Były to już trzecie testy Rossiegi i za każdym razem pojawiały się plotki, że to wstęp do występów w mistrzostwach świata Formuły 1. Jakiś czas temu szef Ferrari powiedział, że włoski motocyklista mógłby być opcją jeśli FIA pozwoliłaby na wystawienie trzech bolidów, ale sam Rossi przyznał, że nie ma zamiaru opuszczać swojej dyscypliny.
- Kiedy będę mógł przejść do F1, będę już za stary - przyznał Rossi. - Tam są wspaniali kierowcy, a mi dobrze w moim świecie motocykli. Testy to tylko rozrywka, zabawa i jestem wdzięczny wszystkim, którzy dali mi tę szansę - dodał.
Rossi jeździł w środę i czwartek bolidem Ferrari z 2008 roku wyposażonym w opony z serii GP2. W piątek za kierownicą usiadł Felipe Massa, dla którego jest to kolejny etap rehabilitacji po zeszłorocznej kontuzji.