- To nie była łatwa walka. On był silny. Jeśli uważacie, że ta walka wyglądała łatwo, to tylko wielki komplement dla mnie, że sprawiłem, że odnieśliście takie wrażenie. Pierwsza runda była trochę zaskakująca. Wjechał we mnie mocno, musiałem przeczekać ten moment. To co się wydarzyło w ringu, to była jakaś tragedia. Nie uważam, aby było to coś dobrego. Myślę, że dla mojego rekordu świetnie wyglądałby nokaut. To nie jest też dobra rzecz dla polskiego MMA, bo ludzie z zagranicy nie będą chcieli przyjeżdżać tutaj i walczyć. Byliśmy przygotowani na wszystko, ale nie na taką decyzję sędziego - mówił Jonas Magard po walce na gali FEN 31.