Wściekły był Vaso Bakocević po walce z Arturem Sowińskim na KSW 29. Po trzech rundach sędziowie wskazali zwycięstwo Polaka, a Czarnogórzec dosłownie wpadł w furię. Stwierdził, że został okradziony i nie zgadza się z werdyktem sędziów. Innego zdania był Sowiński, który z kolei przyznał, że gada głupoty.