Zabójcza piękność z Polski podbija USA. Oto Karolina Kowalkiewicz, gwiazda kobiecego MMA

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Karolina Kowalkiewicz 30 lipca w Atlancie stoczy trzecią walkę za oceanem. Polka jest jedną z gwiazd nadchodzącej gali. Piękna łodzianka zyskuje coraz większą popularność i jest blisko swojego celu - walki o pas mistrzyni UFC w wadze słomkowej.

W tym artykule dowiesz się o:

1
/ 8

[b]

Zauważona przez federację[/b]

Karolina Kowalkiewicz w wieku 26 lat rozpoczęła przygodę w zawodowym MMA. Po kilku amatorskich zawodach wojowniczka z Łodzi wystąpiła na gali Extreme Fighting Sports 2 w Gdyni. Jej rywalką była inna debiutantka, Marzena Wojas.

Pierwszy pojedynek Kowalkiewicz w klatce nie potrwał za długo. Zawodniczka klubu Gracie Barra Łódź po trzech minutach zastopowała rywalkę ciosami w parterze. Znakomitą postawę Karoliny Kowalkiewicz zauważyli włodarze federacji KSW, którzy zaangażowali ją do czteroosobowego turnieju kobiet w 2012 roku.

Co ciekawe, Kowalkiewicz do turnieju trafiła z listy rezerwowej i zastąpiła Paulinę Raszewską.

2
/ 8

Świetny debiut w KSW

1 grudnia 2012 roku na gali KSW 21 doszło do debiutu Karoliny Kowalkiewicz w KSW. W walce półfinałowej turnieju kobiet zmierzyła się ona z bardziej doświadczoną Pauliną Bońkowską z olsztyńskiego klubu Arrachion MMA. Po dwóch mocnych rundach Kowalkiewicz pewnie wypunktowała rywalkę, zadając wiele celnych trafień oraz robiąc wrażenie na komentatorach i kibicach obecnych na warszawskim Torwarze.

3
/ 8

Historyczna mistrzyni

W finale turnieju kobiet, w czerwcu 2013 roku na KSW 23, Kowalkiewicz zmierzyła się z Martą Chojnoską. Pojedynek nie potrwał długo, gdyż po zaledwie 71 sekundach łodzianka poddała rywalkę duszeniem zza pleców.

Dzięki drugiej wygranej w KSW Karolina Kowalkiewicz została pierwszą, historyczną mistrzynią federacji. Pas w wadze do 52 kg dał jej popularność i dołączyła ona do największych gwiazd polskiej potęgi MMA.

4
/ 8

Świetny debiut w USA

Po dwóch udanych obronach mistrzowskiego pasa KSW (z Simoną Soukupovą i Jasminką Cive) Kowalkiewicz za zgodą federacji podpisała kontrakt z amerykańską, żeńską organizacją MMA - Invictą FC. Występy za oceanem Polka miała przeplatać z walkami w kraju.

W debiucie w USA, 1 listopada 2014 roku, mistrzyni KSW zwyciężyła po ciężkim boju Japonkę Mizuki Inoue. Wygrana przez niejednogłośną decyzję sędziów odbiła się szerokim echem w Stanach Zjednoczonych i była wielkim krokiem w kierunku wymarzonego kontraktu z UFC.

5
/ 8

Pożegnanie w wielkim stylu

Ostatni pojedynek w Konfrontacji Sztuk Walki łodzianka stoczyła w lutym 2015 roku na gali KSW 30. O tym, że Karolina Kowalkiewicz może opuścić szeregi polskiej federacji mówiło się już od dłuższego czasu.

W Poznaniu duet Lewandowski i Kawulski zakontraktował dla swojej mistrzyni twardą przeciwniczkę z Brazylii. Kalindra Faria, która była wysoko notowana w światowych rankingach, postawiła Polce trudne warunki i przegrała dopiero po niejednogłośnej decyzji sędziów.

6
/ 8

Witaj UFC!

We wrześniu 2015 roku WP SportoweFakty jako pierwsze poinformowały, że Karolina Kowalkiewicz związała się kontraktem z UFC. Tym samym mistrzyni KSW zwakowała pas polskiej federacji w wadze słomkowej i dołączyła w UFC do innych Polek, Joanny Jędrzejczyk i Izabeli Badurek.

- Moim celem jest zdobycie pasa mistrzyni UFC. Jeżeli po drodze będę musiała walczyć z Asią (przyp. red. - Joanna Jędrzejczyk), to tak się stanie. Klatka zweryfikuje wszystko - zapowiadała Kowalkiewicz.

19 grudnia na gali w Orlando Polka zrobiła pierwszy krok do walki o pas, pokonując po trzech rundach faworyzowaną Randę Markos.

7
/ 8

Zmiana trenera

W kwietniu 2016 roku polskie portale MMA obiegła informacja, że większość dotychczasowych zawodników Gracie Barra Łódź opuszcza klub i rezygnuje ze współpracy z Marcinem Rogowskim. Wśród nich była również Kowalkiewicz, a pierwszym trenerem zawodniczki UFC został Łukasz Zaborowski.

8 maja tego roku na gali w Rotterdamie łodzianka udowodniła, że zmiany w składzie trenerskim nie mają wpływu na jej postawę. Polka pewnie pokonała na UFC Fight Night 87 Heather Clark, notując drugą wygraną w amerykańskiej organizacji.

8
/ 8

O krok od spełnienia marzeń

Pojedynek z Rose Namajunas na UFC 201 będzie dla Polki największym wyzwaniem w karierze. Jej rywalka aktualnie plasuje się na 3. pozycji w oficjalnym rankingu UFC, a dodatkowo jest faworytką bukmacherów w nadchodzącym starciu.

Pojedynek Kowalkiewicz vs Namajunas poprzedzi główną walkę gali w Atlancie pomiędzy Robbie Lawlerem a Tyronem Woodleyem. Polka bierze mocny udział w promocji imprezy i w Stanach Zjednoczonych pojawiła się na tydzień przed starciem. Rośnie też liczba jej fanów na facebooku.

Jeżeli podopiecznej Łukasza Zaborowskiego uda się pokonać Amerykankę z litewskimi korzeniami, to bardzo prawdopodobny będzie jej pojedynek z Joanną Jędrzejczyk o pas mistrzyni wagi słomkowej. Obecnie, według matchmakera UFC, równe szanse do starcia z olsztynianką mają wraz z Kowalkiewicz Rose Namajunas, Joanne Calderwood i Jessica Andrade.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (9)
avatar
Oskar Pilarski
31.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
mistrz jest tylko jeden joanaaaaaa jedrzejczykkkkkkkkkkkkkkkkkkkk  
avatar
Michał Orlik
31.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Przesadzacie strasznie z ta pieknoscia. Caly jej profil to wlazenie jej w du**e po dwunastnice i bablanie ze jest cudna, piekna, te oczka mm, srrr, brrr.. zalosni faceci.  
rf1911
30.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co to znaczy? "zabójcza piękność"?, że co, zabija urodą?  
avatar
Adam Matysiak
30.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
mam nadzieje że Karolina wygra walkę , co do urody dziewczyna (ulala) niema czego się wstydzić .  
avatar
bartie
29.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
ale wiecie Panowie, że to nie jest konkurs piękności? Brzmicie troche jak ofiary gender