Kosmiczna kwota. "Jak dadzą, to wychodzę do walki"

Materiały prasowe / Marcin Cajdler / Na zdjęciu: Mirosław Okniński
Materiały prasowe / Marcin Cajdler / Na zdjęciu: Mirosław Okniński

Mirosław Okniński to jeden z najbardziej znanych trenerów MMA w Polsce. Sam jednak nie zamierza wchodzić do klatki. W rozmowie z "6PAK.TV" wyjawił, co musiałoby się stać, żeby stoczył walkę w Fame MMA.

W tym artykule dowiesz się o:

Gale Fame MMA zyskują coraz większą popularność wśród fanów, a sprzedaż PPV bije rekordy. Właściciele organizacji już myślą o tym, jak rozwinąć produkt, by ten przyciągał jeszcze większą liczbę fanów oglądających transmisje.

Dlatego w galach udział biorą coraz bardziej znani celebryci i influencerzy, ale także i profesjonalni zawodnicy MMA, którzy mają za sobą walki m.in. w KSW. Kuszeni są dużymi pieniędzmi.

O możliwość walki w Fame MMA zapytany został Mirosław Okniński. To znany trener MMA, który szkolił wielu zawodników, a i sam przez lata był właścicielem PLMMA. W rozmowie z "6PAK.TV" zdradził, co by musiało się stać, by wszedł do klatki.

- Mogę wejść do klatki, ale oni nie mają tyle pieniędzy. Za 3 miliony wchodzę. Milion zaliczki, 2 miliony po walce - powiedział 52-letni Okniński.

Czytaj także:
Były zmiany! Sprawdź kartę walk hitowej gali KSW 65
Dynamit w pięściach. Zobacz wszystkie nokauty Soldicia w KSW [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Maciej Kawulski zdradza, dlaczego Wrzosek został zwolniony z KSW

Źródło artykułu: