Pierwsza runda polsko-brazylijskiej konfrontacji wyrównana. Trudno było wskazać, który z zawodników zrobił więcej, aby zapisać ją na swoją korzyść na kartach punktowych u sędziów.
W drugim starciu mistrz zarysował już swoją przewagę. Dominował w stójce oraz w parterze, będąc bliski poddania 22-letniego pretendenta duszeniem zza pleców.
W trzeciej rundzie stało się coś nieprawdopodnego. Przybysz oddał inicjatywę, dał się sprowadzić, ale z pleców zdołał zapiąć ciasne odwrotne duszenie trójkątne nogami, które Brazylijczyk musiał odklepać. To pierwsze tego typu poddanie w historii Konfrontacji Sztuk Walki.
Sebastian Przybysz w efektownym stylu obronił mistrzowski tytuł w kategorii koguciej. "Sebić" dzierży pas KSW od 20 marca tego roku, kiedy udanie zrewanżował się Antunowi Racicowi. Podopieczny trenera Grzegorza Jakubowskiego triumfował po raz piąty z rzędu w zawodowej karierze.
Zobacz także:
"Klatka po klatce". Daniel Rutkowski zadebiutuje w KSW! "Przychodzi czas, w którym trzeba zrobić krok dalej"
Rutkowski zdradza dlaczego odszedł z zapasów. "To mi zapewni lepsze życie"
ZOBACZ WIDEO: To był zwariowany rok dla Jana Błachowicza. "Moje życie przyśpieszyło. Czuję, że na to zasłużyliśmy"