"Niedawno laliśmy się po pyskach". Pudzianowski sparował ze słynnym wojownikiem

Instagram / www.instagram.com/pudzianofficial / Mariusz Pudzianowski
Instagram / www.instagram.com/pudzianofficial / Mariusz Pudzianowski

- Niedawno laliśmy się aż kości nam strzelały - napisał Mariusz Pudzianowski na Instagramie, gdzie zdradził, że jego sparingpartnerem był Łukasz Jurkowski.

- Dziś Łukasz Jurkowski pomaga mi w przygotowaniu i to jest prawdziwy sport!!! Uczcie się młodzi, nie obrażanie i plucie! - zdradził Mariusz Pudzianowski w opisie filmu z treningu przed walką na KSW 64 (23 października), który w piątek udostępnił na swoim instagramowym profilu.

Na nagraniu widać, ile potu kosztowały 44-letniego "Pudziana" trzy rundy po 5 minut z "Jurasem". "Nie tak dawno laliśmy się po pysku, robiliśmy sobie "kuku", a dzisiaj pomaga mi w przygotowaniu do przeciwnika. I właśnie o to w sporcie chodzi. Wychodzimy, robimy, a potem sobie pomagamy, idziemy na browara. Kulturka, kulturka, a nie rzucanie mięsem jeden na drugiego" - podkreślił Pudzianowski.

Na gali KSW 64 były pięciokrotny mistrz świata strongmenów zmierzy się z Senegalczykiem Serigne Ousmane Dią (2-0).

"Nie tak dawno daliśmy fajną mocną bitkę na gali KSW, dziś wracamy do wzajemnej pomocy w przygotowaniach. To jest piękne w tym sporcie. Szacunek! Dobrze było wejść ponownie do klatki i powymieniać trochę ciosów. Tylko mostek znowu boli, bo Daniel Omielańczuk jest celny jak cholera" - tak sparing z Pudzianowskim skomentował "Juras".

Jurkowski i "Pudzian" stoczyli emocjonujący pojedynek na gali KSW 61 "To Fight or Not To Fight". Zwyciężył przez TKO (ciosy pięściami w parterze) w 3. rundzie Pudzianowski.

Zobacz:
Nietypowy problem Mariusza Pudzianowskiego. "Tak to jest przy mojej wadze"
Dziecko do matki w sklepie. Pudzianowski zdębiał

ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Czeczenii, Polski sędzia wkroczył do akcji

Komentarze (0)