Na jego powrót do klatki KSW czeka Maciej Kawulski. To już niedługo

Materiały prasowe / Michał Jankowski/KSW / Na zdjęciu: Roberto Soldić
Materiały prasowe / Michał Jankowski/KSW / Na zdjęciu: Roberto Soldić

Kolejna gala KSW już 4 września w Warszawie. W walce wieczoru po niemal 10 miesiącach przerwy do klatki powróci Roberto Soldić, który zmierzy się z Patrikiem Kinclem. Fanem "Robocopa" jest jeden ze współwłaścicieli największej polskiej organizacji.

Soldić to jedna z gwiazd KSW. Jego styl walki pokochali kibice. Pięści chorwackiego "Robocopa" sieją postrach, a nokauty na Krystianie Kaszubowskim czy Michale Materli są tego najlepszym przykładem.

To właśnie z "Cipao" 26-latek stoczył ostatni pojedynek. Reprezentant UFD Gym brutalnie rozprawił się z żywą legendą polskiego MMA już w pierwszej rundzie walki wieczoru KSW 56 w listopadzie 2020 roku.

4 września Roberto Soldić będzie kolejny raz bronił mistrzowskiego tytułu w kategorii średniej. Rywal jak dotąd nie przegrał w KSW i w efektownym stylu zwyciężył w swoich dwóch występach. Patrik Kincl, bo o nim mowa, postara się o niespodziankę na KSW 63.

Jeden ze współwłaścicieli KSW już nie może doczekać się tego starcia. Maciej Kawulski przyznał na Twitterze, że czeka na powrót Roberto Soldicia.

Gala KSW 63 będzie transmitowana w systemie PPV.

Zobacz także:
Błachowicz motywacją dla Jonesa. "Bones" może wrócić na walkę z Polakiem

Walka życia Arkadiusza Wrzoska na Glory 78. Za nim pierwsze spotkanie z legendą [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: Odważne słowa! Mateusz Gamrot nie gryzie się w język: Gram grubo!

Źródło artykułu: