Pudzianowski na KSW 61 w Ergo Arenie rozbił Jurkowskiego ciosami w trzeciej rundzie. Pojedynek wieczoru wzbudził wiele emocji, ale w dużej mierze był pod kontrolą faworyzowanego 44-latka z Białej Rawskiej.
"Nic nigdy łatwo i lekko nie przychodzi!! Praca, obowiązki życia codziennego plus treningi kosztowały mnie mnóstwo wyrzeczeń. SAMO SIĘ NIC NIE ZROBIŁO!" - napisał na Facebooku Mariusz Pudzianowski.
"Pudzian" zbliża się do końca swojej kariery w MMA, którą rozpoczął w 2009 roku od wygranej z Marcinem Najmanem. Od tego czasu stoczył 23 pojedynki - 15 wygrał, 7 przegrał, a 1 został uznany za nierozstrzygnięty.
Pięciokrotny mistrz świata strongmanów w Ergo Arenie wygrał trzecią walkę z rzędu. Wcześniej, również przed czasem, rozprawił się z Nikolą Milanoviciem i Erko Junem.
Czytaj także:
UFC Vegas 28. Zrobił to kolejny raz! Marcin Tybura przetrwał kryzys i znokautował rywala
KSW 61. Charakter nie wystarczył. "Pudzian" rozbił "Jurasa"!
ZOBACZ WIDEO: KSW 61. Łukasz "Juras" Jurkowski: Chciałem, żeby to była walka wieczoru nie tylko z nazwy