Held w Atlantic City zmierzy się z dwukrotnym mistrzem PFL w wadze lekkiej, Natanem Schulte. Brazylijczyk jest wyraźnym faworytem bukmacherów w tym starciu. Będzie to druga najważniejsza walka pierwszej gali Professional Fighters League w tym roku.
- Lubię być stawiamy w roli underdoga. To dla mnie duża zaleta. Mogę zaszokować świat. Nie chcę przewidywać, co się stanie. Mam nadzieję, że damy dobrą walkę i wygram - powiedział Marcin Held w rozmowie z MMAJunkie.com.
Co ciekawe, w przeszłości Held i Schulte mieli okazję razem trenować w American Top Team. - Na sali było tylu nowych zawodników, a on nie był wtedy tak popularny. Oznacza to również, że nie zrobił na mnie wrażenia podczas treningu - dodał Polak, który doświadczenie zbierał już w Bellatorze, UFC i ACA.
W roli największego faworyta turnieju wagi lekkiej PFL w 2021 roku jest stawiany były mistrz organizacji WEC i Bellator, Anthony Pettis. Polak jest jednak sceptyczny w tej kwestii.
- Nie byłbym tego taki pewien - powiedział Held. - Wszyscy zawodnicy w tym turnieju są bardzo dobrzy, a poziom jest całkiem wyrównany - dodał.
Gala PFL 2021 #1: Regular Season będzie transmitowana w TVP Sport w nocy z 23 na 24 kwietnia. Walka Held - Schulte około 4.00.
Zobacz także:
Ta walka Błachowicza byłaby hitem
Znamy szczegóły kolejnego starcia McGregora
ZOBACZ WIDEO: Karolina Kowalkiewicz wraca do klatki UFC po fatalnej kontuzji. "To nie będzie pożegnalna walka"