Covington od pierwszej rundy szukał sprowadzeń. Na dystansie całej walki ta sztuka udała mu się kilkukrotnie. 32-latek z Oregonu dobrze radził sobie także w stójce, a były czempion nie potrafił zagrozić jego dominacji.
"Chaos" zamykał rywala pod siatką i był bezbłędny w walce w klinczu. W 3. rundzie starcie zostało na chwilę przerwane po przypadkowym włożeniu palca w oko Woodleya. Lekarz jednak dopuścił go do kontynuowania pojedynku.
Ostatecznie walka została przerwana w ostatniej, 5. rundzie. Tyron Woodley poddał się, wijąc się z bólu. Okazało się, że "The Chosen One" doznał kontuzji żeber.
Colby Covington wrócił na ścieżkę zwycięstw po porażce z Kamaru Usmanem o mistrzowski tytuł w UFC. Tuż po wygranej wyzwał Nigeryjczyka do rewanżu. Dla Covingtona była to 11. wygrana w amerykańskiej organizacji.
DOMINANT. @ColbyCovMMA emphatically settles the score tonight! #UFCVegas11 pic.twitter.com/I2aPpDzCVn
— UFC Europe (@UFCEurope) September 20, 2020
Zobacz także:
-> MMA. KSW 55. Szymon Kołecki kontuzjowany. Walka z Łukaszem Jurkowskim przełożona
-> MMA. UFC. Jan Błachowicz: Wiem, że w przyszłości zmierzę się z Jonem Jonesem
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): co za występ na KSW 54! Nowa gwiazda?