KSW 50: Jason Radcliffe rywalem Antoniego Chmielewskiego w Londynie

Newspix / ANNA KLEPACZKO/FOTOPYK / Na zdjęciu: Antoni Chmielewski
Newspix / ANNA KLEPACZKO/FOTOPYK / Na zdjęciu: Antoni Chmielewski

Walczący na galach Bellator MMA oraz Cage Warriors Anglik, Jason Radcliffe (15-7, 10 KO, 4 Sub) będzie rywalem Antoniego Chmielewskiego (32-17, 5 KO, 18 Sub) w jego 50. pojedynku w zawodowej karierze.

W tym artykule dowiesz się o:

Do starcia w umownym limicie do 90 kilogramów dojdzie 14 września na KSW 50 w londyńskiej The SSE Arena, Wembley.

Jason Radcliffe to jeden z czołowych zawodników wagi średniej w Wielkiej Brytanii. "The Assassin" w ostatnich latach toczył boje m.in. na galach Bellator MMA, Cage Warriors, a także Indyjskiej organizacji Super Fight League. Mieszkaniec Londynu znany jest z tego, że bardzo mocno zaczyna każdy pojedynek, czego dowodem może być aż 12 starć zakończonych w pierwszych 2 minutach walki. Trenujący często w kolebce tajskiego boksu zawodnik już wiele razy zaprezentował nieprzeciętną siłę, która drzemie w jego pięściach. Przekonało się o tym aż 10 rywali Anglika.

Zobacz także: Damian Janikowski o kolejny rywalu

Antoni Chmielewski przygodę z KSW rozpoczął w znakomitym stylu. Warszawianin wziął udział w drugim i w trzecim turnieju i dwukrotnie zwyciężył, pokonując w finale triumfatora pierwszej edycji, Łukasza Jurkowskiego. Łącznie popularny "Antek" stoczył w białym ringu i okrągłej klatce KSW 20 pojedynków i pokonał m.in. Yusukę Masudę, Diona Staringa, Vitora Nobregę, Jamesa Zikicia oraz Swietłozara Sawowa. Tego ostatniego znokautował slamem, który został uznany za jedno z najbardziej efektownych skończeń w historii organizacji.

ZOBACZ WIDEO: Szpilka - Chisora. Polak i Brytyjczyk spotkali się po walce. Wzajemny szacunek i zdjęcia

Na KSW 50 w Londynie zawodnik ze stolicy wejdzie do klatki, by stoczyć swój pożegnalny, 50. pojedynek w zawodowej karierze MMA.

Zobacz także: Współwłaściciel KSW wychwala Błachowicza

Komentarze (1)
avatar
Dany_mma
2.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Bardzo dobrze, konkretny oklep na koniec i żegnamy pana 60.